Sposób przygotowania:
Tort naleśnikowy z malinową konfiturą
Mąkę mieszamy z solą i cukrem waniliowym, dolewamy wodę i wbijamy jajka. Zaczynamy miksować dolewając mleko, jak ciasto jest już jednolite to dolewamy olej i po dokładnym wymieszaniu smażymy w miarę cienkie naleśniki. U mnie wyszło ich ok 20. Serek mascarpone miksujemy z konfiturą malinową. Jeżeli w konfiturze są duże kawałki owoców, to możemy ją wcześniej rozdrobnić blenderem. Zaczynamy robić tort. Na talerzu lub paterze kładziemy naleśnik (gotowy tort ciężko będzie przenieść, więc robimy to od razu na czymś, na czym będziemy podawać tort). Naleśnika smarujemy cienką warstwą kremu, przykrywamy drugim naleśnikiem, znowu warstwa kremu, znowu naleśnik itd. Na samej górze ma leżeć naleśnik. Tort wstawiamy na godzinę do lodówki. W tym czasie możemy przygotować polewę. Czekoladę łamiemy na kawałki, roztapiamy w kąpieli wodnej, dodając mleko i roztopione masło. Dokładnie mieszamy. Tort wyjmujemy z lodówki, na wierzchu kładziemy okrągły talerzyk o średnicy nieco mniejszej niż nasz tort i dużym, ostrym nożem odcinamy nierówne brzegi wystające poza talerzyk. Równiutki już tort polewamy ostudzoną, ale ciągle płynną polewą czekoladową. Odstawiamy do lodówki co najmniej na 2 godziny- ja w lodówce trzymałam przez całą noc.