Sposób przygotowania:
Babeczki chlebowe z kurczakiem
FARSZ - na kawałkach ćwiartek kurczaka, prawie samych kościach, ugotowałam wywar. Okazało się, że przy kostkach jest jednak całkiem sporo mięsa więc obrałam je dokładnie, dodałam jeszcze kawałki udka pieczonego z poprzedniego dnia - lekko wszystko posiekałam i wrzuciłam do miski. Na patelni rozgrzałam olej, zeszkliłam posiekaną cebulę, dorzuciłam mrożony groszek, szczyptę cukru i wlałam ok. 5 łyżek wody - dusiłam kilka chwil, tylko żeby groszek stracił surowość. Zawartość patelni przełożyłam do kawałeczków mięsa. Dodałam jajko, trochę startego sera, szczypiorek i sporo przypraw, dokładnie wszystko wymieszałam. Dosypałam też łyżkę proszku chlebowego - wchłonie nadmiar płynu i nic nam nie wycieknie z babeczek. CIASTO - drożdże roztarłam z cukrem aż zrobiły się płynne. Mąkę zmieszałam ze zmielonym na proszek chlebem, solą i roztarłam rękami z zimnym masłem aż nie było widocznych grudek tłuszczu. Dodałam płynne drożdże, wbiłam jajko i pomału dolewając mleko zagniatałam ciasto - powinno być zwarte, ale elastyczne i nie lepić się do rąk. Nie musi wyrastać - można od razu przystąpić do dalszych czynności czyli po formowania. Ciasto podzieliłam na 10 części, z każdej utoczyłam kulkę, spłaszczyłam ją i lekko rozwałkowałam na placuszek. Powinien być tak duży żeby wyłożyć nim wgłębienie w formie na muffinki, i żeby brzegi wystawały na ok. 1 cm. Tak przygotowałam 10 korpusów do moich babeczek. W każdy nałożyłam po ok. 2 czubate łyżki farszu - ugniatając lekko. Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam ok. 25 minut na najniższym poziomie żeby spód dobrze się wypiekł - brzegi babeczek powinny ładnie się zrumienić. Po upieczeniu lekko je przestudziłam i podałam na ciepło jako dodatek do zupy, ale doskonałe są także na zimno.
marietta