Sposób przygotowania:
Barszcz ukraiński dla zabieganych
Nie podaję ilości koncentratu, ponieważ w zależności od producenta różne bywa jego stężenie. Najbardziej wydajny (i niestety najdroższy) jest chyba „Krakusa”, wystarcza na 4-6 litrów zupy. Ja po raz pierwszy użyłam firmy „Pińczów” i okazał się bardzo smaczny. Trzeba go dodać w ilości wskazanej przez producenta, a przede wszystkim w zgodzie ze swoim smakiem. Mięso opłukać, umieścić w rondlu, zalać 1,5 litra zimnej wody, zagotować i zszumować. Dodać ziele angielskie, liść laurowy i suszoną włoszczyznę, przykryć i gotować na małym ogniu. W międzyczasie obrać i umyć włoszczyznę i ziemniaki. Marchew, pietruszkę i selera zetrzeć na tarce o grubych oczkach, pora drobno posiekać, ziemniaki pokroić w niedużą kostkę. Do półmiękkiego mięsa wrzucić przygotowaną włoszczyznę i ziemniaki, posolić do smaku. Kiedy włoszczyzna i mięso są miękkie, dołożyć lekko osączoną fasolę z puszki, a kiedy się chwilę pogotuje (powinna być miękka), dolać koncentrat barszczu w ilości jak na początku przepisu. Już nie gotować, tylko zagrzać, żeby barszcz nie stracił koloru. Na koniec doprawić do smaku pieprzem, majerankiem i solą (jeśli jest jeszcze taka potrzeba),. Zupę podaję z kleksem jogurtu naturalnego, ale ze śmietaną smakuje chyba jeszcze lepiej