Sposób przygotowania:
Chleb pszenno-gryczany z pestkami dyni
Do miski przesiałam obie mąki, wymieszałam je z solą i pośrodku zrobiłam wgłębienie, do którego wkruszyłam drożdże. Do drożdży dodałam miód i wlałam 50 ml letniej wody. Wymieszałam drożdże z miodem, wodą i niewielką ilością zagarniętej mąki. Miskę przykryłam ściereczką i odstawiłam na kilka minut do wyrośnięcia zaczynu. Po tym czasie dolałam resztę wody i aktywny zaczyn. Ciasto wyrabiałam dokładnie drewnianą łyżką przez kilka minut, aż ciasto stało się gładkie i elastyczne. Miskę przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce do czasu aż podwoiło objętość.
Keksówkę o wymiarach 9x37 cm (można wziąć troszkę krótszą, wtedy chleb będzie wyższy) wysmarowałam masłem i oprószyłam mąką. Do wyrośniętego ciasta dodałam pestki dyni i dokładnie wymieszałam, żeby je równomiernie rozprowadzić. Ciasto przełożyłam do keksówki, powierzchnię wyrównałam, posmarowałam ciepłą wodą i posypałam dodatkowymi pestkami dyni. Keksówkę przykryłam ściereczką i odstawiłam do ostatniego wyrośnięcia. Kiedy ciasto wypełniło foremkę, wstawiłam ją do nagrzanego piekarnika. Piekłam 30 minut w temperaturze 200 stopni z termo obiegiem, następnie zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni, wyjęłam chleb z formy i położyłam bezpośrednio na ruszcie piekarnika. Dopiekałam jeszcze około 10 minut. Wystudziłam na kratce kuchennej.
Keksówkę o wymiarach 9x37 cm (można wziąć troszkę krótszą, wtedy chleb będzie wyższy) wysmarowałam masłem i oprószyłam mąką. Do wyrośniętego ciasta dodałam pestki dyni i dokładnie wymieszałam, żeby je równomiernie rozprowadzić. Ciasto przełożyłam do keksówki, powierzchnię wyrównałam, posmarowałam ciepłą wodą i posypałam dodatkowymi pestkami dyni. Keksówkę przykryłam ściereczką i odstawiłam do ostatniego wyrośnięcia. Kiedy ciasto wypełniło foremkę, wstawiłam ją do nagrzanego piekarnika. Piekłam 30 minut w temperaturze 200 stopni z termo obiegiem, następnie zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni, wyjęłam chleb z formy i położyłam bezpośrednio na ruszcie piekarnika. Dopiekałam jeszcze około 10 minut. Wystudziłam na kratce kuchennej.
2milutka
edytaha
Nie ociągaj się Agatko, bo wiele tracisz :)
zewa
Agatko działaj a zobaczysz jak się wciągniesz w piekarskie szaleństwo.
edytaha
Ewuniu, ja piekę duuuużo mniej niż Ty, bo teraz jest nas w domu tylko dwoje i kot, a on nie je pieczywa :) A na przebranżowienie się już chyba za stara jestem ;P
zewa
Co do starości to przesadzasz. A co do pieczenia to jest tak, narobię się, upiekę i po chwili nie ma, bo głodomorki już czekają. Trzech facetów nakarmić to jest sztuka i to wielka.
edytaha
Wyobrażam sobie, ale powinnaś być zadowolona, że z takim apetytem zajadają Twoje jedzonko, gorzej gdyby kręcili nosem :)
zewa
Ale jestem zła z innego powodu. jedzą, jedzą i jedzą a szczupli są. A człowiek więcej zje i zaraz w boki idzie. A tak na poważnie to pewnie, że się cieszę jak z apetytem wcinają to co przyrządzę.
edytaha
zewa
Hi, hi masz rację. Ale ja z natury tak mam, że zimą więcej ciałka a latem mniej. I tak w kółko, hi, hi.
Elficzna
edytaha
Można się od nich uzależnić :)
Bo
Dwa razy w życiu próbowałam sama zrobić chleb i dwa razy mi nie wyszedł :((
Poddałam się :)))
edytaha
Niepotrzebnie Bożenko :) Trzeba tylko przestrzegać dwóch zasad: musi być ciepło i nie wolno się spieszyć. Zresztą zapytaj innych dziewczyn, które też zaczęły piec pieczywo i świetnie im to wychodzi :)