Sposób przygotowania:
Domowy baleron pieczony.
Polecam kawałki mięsa powyżej dwóch kilogramów. Ja robiłem równocześnie szynkę i karkówkę, obydwa kawałki po ok. 1 kg. Mięso umyj i dokładnie osusz. Przyprawy utrzyj w moździerzu wymieszaj z solą. Natrzyj dokładnie i wmasuj przyprawy w mięso tak, aby dotarły w każdy zakamarek. Włóż do kamionkowego lub szklanego naczynia, ewentualnie może być emaliowane. Dopasuj kształt i wielkość naczynia do mięsa. Zalej przegotowaną, ostudzoną wodą lub wywarem z kości. Ja wymieszałem bulion i wodę w proporcjach 1:3. Uwaga, jeżeli używasz słonego bulionu - daj mniej soli. Płynu musi być tyle, by całe mięso było zanurzone. Przykryj mięso i dociśnij. Trzymaj w lodówce na dolnej półce minimum 10 -12 dni. Przynajmniej raz dziennie mięso obróć w zalewie. Jeżeli chcesz mięso upiec, można je wyciągnąć nieco wcześniej, po tygodniu. Do wędzenia trzymaj dłużej. Mięso wyjęte z zalewy opłucz dokładnie i równie dokładnie osusz. Uformuj kształt np. tocząc po desce do krojenia. Obwiąż sznurkiem, aby ten kształt zachować. Ja użyłem siatki wędliniarskiej. Rozgrzej piekarnik do 220 st. C. Uformowany i związany baleron obsmaż szybko z każdej strony na gorącym oleju i włóż do nagrzanego piekarnika na 10 - 15 minut (zależnie od wielkości). Następnie zmniejsz temperaturę do 140 st. C i piecz jeszcze mniej więcej godzinę na każdy kilogram mięsa. Tak przygotowany i upieczony baleron możesz podać na gorąco, pokrojony w grube plastry, z dowolnym sosem, lub na zimno - do kanapek. W lodówce można go trzymać przez kilka dni. Większy kawałek można zamrozić.