Co jeden to ładniejszy

SHEENA kandydatka na kocią Miss gotujmy.pl

Moja kochaniutka kotka Sheena znalazła u nas swoj dom 11,5 roku temu; była dzikim i wystraszonym maluszkiem. Teraz jest dorosłą, pulchniutką, ale zawsze bardzo elegancką kotką, nie pokazuje się bez czarnego kubraczka, białej krawatki i skarpetek Przed ukończeniem roczku zostala mamą trójki ślicznych maluchów. Jest naszym ulubieńcem. Kocha jeść i spać w najbardziej skrytych zakątkach domu

Kandydat na kociego mistera Puszka.

Śliczny młody kotek, którego znalazłam w Wakacje zeszłego roku.Wracając z pracy zobaczyłam małego kociaka, który cały czas miauczał i szedł za mną w drodze do domu. Przygarnełam go i razem z moim narzeczonym nie widzieliśmy po za nim świata.jak się póżniej okazało u weterynarza był to kot rasy maine coon.Śliczny kociak , który bardzo lubił się bawić.zawsze chodzi z nami na długie spacery.Jeżeli chodzi o jedzenie to też nasz pupilek jest bardzo wybredny pije tylko ciepłe mleczko i je kiełbaskę mortadele,innych kiełbasek nie lubi.

sorki evitko,dzisiaj rano mnie olśniło wszystko już wyjaśnione, bo rpzecie wczoraj 18 , a to do piątku 24

A oto Mietka.Przygarnęliśmy ja gdy miała niespełna 3 tygodnie ponieważ została porzucona przez matkę.Nie umiała sama jeść więc musiałam karmić ja strzykawką. Jest z nami już pół roku i dostarcza rozrywki i wiele powodów do śmiechu)

A oto Mietka.Przygarnęliśmy ja gdy miała niespełna 3 tygodnie ponieważ została porzucona przez matkę.Nie umiała sama jeść więc musiałam karmić ja strzykawką. Jest z nami już pół roku i dostarcza rozrywki i wiele powodów do śmiechu)

A oto Mietka.Przygarnęliśmy ja gdy miała niespełna 3 tygodnie ponieważ została porzucona przez matkę.Nie umiała sama jeść więc musiałam karmić ja strzykawką. Jest z nami już pół roku i dostarcza rozrywki i wiele powodów do śmiechu)

Manio trafił do nas jako mały, zaniedbany kotek.Zarobaczony, ze świerzbem, chudziutki...Ledwo przeżył odrobaczanie, tak bardzo był tymi wstrętnymi pasożytami zarażony... Jednak od pierwszej chwili go pokochałam i, jak widać na zdjęciu szybko wlazł mi na głowę
Po kilku tygodniach wypiękniał i stał się przepięknym, puszystym radosnym kociakiem., którego uroda chwytała każdego za serce
Dzisiaj Maniek to już dorosły "facet". Mimo tego,że nie wychodzi na dwór (jedynie na balkon) , nie przestał być, jak przystało na drapieżnika, myśliwym. Zdarzyło mu się kiedyś nawet z balkonu przynieść do domu łup w postaci..wróbelka...Dzięki niemu moja kociomania ma swój dalszy ciąg, bo kilka miesięcy temu adoptowaliśmy Kreskę, teraz nieodłączną towarzyszkę naszego kocura...

hmm.. ale dzisiaj jest sobota... okej, ja już się pogubiłam

olmanka napisał(a):

słodki ten Bendżolino, ale z tego co wiem, kandydatów zgłąszać można było do wczoraj.. chyba, że ja coś źle przeczytałam?

Na kadydatury czekamy do końca dnia w piątek 24.02.2012. To jednak chyba zdążyłam