HERBATA.
Tutaj pierwszy raz mogłem naocznie przekonać się o wyższości wody filtrowanej nad kranówą w kuchni. Pierwsza rzeczą jaka się rzuca jest brak ciemnego "kożucha" na powierzchni herbaty. Kożuch ten często osadzał się na ściankach kubka, a gdy trochę podsechł, aby go się pozbyć trzeba było nieźle się na szorować. Herbata stała się bardziej klarowana a jej aromat bardziej wyrazisty. Różnica zdecydowana. Nie wiem czy przełknę jeszcze herbatę robioną na kranówie.
KAWA - niestety nie pijam kawy także musiałem zdać się na opinię Gości. Oprócz widocznych różnic (również brak ciemnego kożucha na powierzchni kawy) Goście Ci nie potwierdzili, że kawa zmieniła smak na lepszy. Może byli zbyt zajęci rozmowami?
Woda z dzbanków lepsza niż kranówka, jednak na samym początku czuć było gorycz. Może to dlatego że był nowy filtr.. Ale tak to szczerze polecam. Prawie jak mineralna a o wiele tańsza.
Jeśli chodzi o gorycz którą wyczułaś to w instrukcji obsługi jest napisane, że przy pierwszym użyciu wkładu 2 razy filtrujemy wodę i wylewamy, można użyć do podlania kwiatków. Dopiero trzecie filtrowanie daje znakomicie smakującą wodę.
Ja rówież jestem zadowolona. Jednak na początku nie mogłam przestawić się na troche inny smak wody . Teraz jestem już pewna że będe dokupywała do niego filtry.
Woda ma inny, lepszy smak no i zdecydowanie jest zdrowsza
Kawa wydaje się bardziej aromatyczna i sprawia mi to jeszcze większą przyjemność. W ekspresie do kawy też nie zbiera się żaden nie potrzebny osad. Ale największym zaskoczeniem dla mnie był niedzielny rosół był bardzo klarowny i naprawdę aromatyczny myślę że to za sprawą wody bo mam porównanie z robionymi wcześniej.
Dziękujemy za tak miłą ocenę Margolata i cieszymy się, że dzięki przefiltrowanej wodzie Twoja kawa jest jeszcze lepsza. Mamy też nadzieję, że niedzielny rosół smakował całej rodzinie!
Zapomniałam jeszcze o jednym co zwróciło moją uwagę po zastosowaniu przefiltrowanej wody kaszki dla synka są "lżejsze" w pierwszej chwili myślałam że zmienili coś w składzie kaszek ale potem zrobiłam porównanie i ze zwykłej wody z kranu kaszki strasznie szybko mi gęstniały robiły się takie że mogłam je czasem kroić nożem a w tej chwili kaszki są takiej konsystencji jaką powinny mieć takie półpłynnej (dodaje że taka sama ilość łyżek była wsypywana do tej i do tej wody)
Testuję dzbanek tak ja Wy. Nie mogłam się jakoś nigdy zdecydować na kupno mimo zachwalania przez moje koleżanki. Teraz muszę przyznać że żałuję. Mając możliwość przetestowania na "własnej skórze" widzę znaczne różnice i nie zawahałabym się kupić dzbanka. Przede wszystkim mam dość twardą wodę z kranu bo co jakiś czas mój czajnik wygląda strasznie jest tak zakamieniony że czasem widzieliśmy jak cząstki kamienia pływają nam w herbacie...brrrr. (mimo użycia odkamieniacza) U Synka na butelce po nalaniu nie filtrowanej wody i zrobieniu mleka czy herbatki zostawały jakby zacieki z małymi grudkami (nie wiem jak to nazwać wyglądało to jak taka mała kaszka manna) w tej chwili butelki są czyste tzn nie zbiera się żaden osad po mleku czy herbacie. Kawa wydaje się bardziej aromatyczna i sprawia mi to jeszcze większą przyjemność. W ekspresie do kawy też nie zbiera się żaden nie potrzebny osad. Ale największym zaskoczeniem dla mnie był niedzielny rosół był bardzo klarowny i naprawdę aromatyczny myślę że to za sprawą wody bo mam porównanie z robionymi wcześniej. Taka jak pisała Pacpaw szybkość filtracji wody jest ok dwie rundki i cały garnek na rosół był pełny Jestem bardzo miło zaskoczona wynikami Co jeszcze dla mnie ważne mam czasem wrażenie że rano z kranu leci bardzo "aromatyczna" woda, więc dzbanek sprawdza się tu rewelacyjnie przefiltrowana woda jak znalazł na poranną kawę , mleko dla dziecka
herbatka dla małego,nareszczie bez białego nalotu,a moje dziecko pierwszy raz nie zareagowalo słowem "beeee"jak to robi co rano,nastepnie byla kaszka dla Antosia-również z przefiltrowanej wody-która oczywiscie bardzo maluszkowi zasmakowała,jutro wypróbujemy kompociku i zupy na "nowej"wodzie i podzielimy się opiniąpozdrawiamy
Magdafer, bardzo się cieszymy, że Twoim dzieciom smakowała herbata i kaszka z przefiltrowanej wody. Ciekawe, jak wyszedł kompot i zupa!
Test dzbanków BRITA
Obserwuj wątekOdp: Test dzbanków BRITA
pacpaw
Tutaj pierwszy raz mogłem naocznie przekonać się o wyższości wody filtrowanej nad kranówą w kuchni. Pierwsza rzeczą jaka się rzuca jest brak ciemnego "kożucha" na powierzchni herbaty. Kożuch ten często osadzał się na ściankach kubka, a gdy trochę podsechł, aby go się pozbyć trzeba było nieźle się na szorować. Herbata stała się bardziej klarowana a jej aromat bardziej wyrazisty. Różnica zdecydowana. Nie wiem czy przełknę jeszcze herbatę robioną na kranówie.
KAWA - niestety nie pijam kawy także musiałem zdać się na opinię Gości. Oprócz widocznych różnic (również brak ciemnego kożucha na powierzchni kawy) Goście Ci nie potwierdzili, że kawa zmieniła smak na lepszy. Może byli zbyt zajęci rozmowami?
Odp: Test dzbanków BRITA
BRITA - Twoja woda
Odp: Odp: Test dzbanków BRITA
eluchap
Potwierdzam taka woda sprawia że kawa smakuje o wiele,wiele lepiej.
Odp: Odp: Test dzbanków BRITA
eluchap
Jeśli chodzi o gorycz którą wyczułaś to w instrukcji obsługi jest napisane, że przy pierwszym użyciu wkładu 2 razy filtrujemy wodę i wylewamy, można użyć do podlania kwiatków. Dopiero trzecie filtrowanie daje znakomicie smakującą wodę.
Odp: Test dzbanków BRITA
evita0007
Odp: Test dzbanków BRITA
cukiernik1212
Woda ma inny, lepszy smak no i zdecydowanie jest zdrowsza
Odp: Odp: Test dzbanków BRITA
BRITA - Twoja woda
Dziękujemy za tak miłą ocenę Margolata i cieszymy się, że dzięki przefiltrowanej wodzie Twoja kawa jest jeszcze lepsza. Mamy też nadzieję, że niedzielny rosół smakował całej rodzinie!
Odp: Test dzbanków BRITA
margolata
Odp: Test dzbanków BRITA
margolata
Odp: Odp: Test dzbanków BRITA
BRITA - Twoja woda
Magdafer, bardzo się cieszymy, że Twoim dzieciom smakowała herbata i kaszka z przefiltrowanej wody. Ciekawe, jak wyszedł kompot i zupa!