Sposób przygotowania:
Gryczane trufle z tofu
Kaszę gotujemy do miękkości zgodnie z przepisem na opakowaniu, hartujemy zimną wodą, miksujemy w rozdrabniaczu. Ciastka wkładamy do woreczka foliowego, dosyć mocno rozdrabniamy, po czym wsypujemy do rozdrabniacza, dodajemy likier grenadine i pokruszone tofu, dokładnie miskujemy. Dodajemy do kaszy gryczanej. Margarynę rozpuszczamy w niedużym garnuszku, wlewamy śmietanę, dodajemy połamaną na kostki czekoladę i mieszamy do czasu aż czekolada się rozpuści. Gorący płyn wlewamy do kaszy gryczanej i dokładnie mieszamy do czasu połączenia się wszystkich składników, wsypujemy cukier i jeszcze raz dokładnie mieszamy. Wkładamy na całą noc do lodówki. Z powstałej masy formujemy małe kuleczki, które obtaczamy w czekoladowej posypce do ciast. Przed podaniem trzymamy w chłodnym miejscu.
przejs
Bernadetta
Przejs, mnie też było trudno sobie wyobrazić smak trufli przygotowanych wg oryginalnego przepisu z książki, dlatego dodałam do nich tofu i grenadine, a ciastka digestive z czekoladą zastąpiłam holenderskimi. Zmieniłam proporcje pozostałych składników i obtoczyłam trufle w czekoladowej posypce. Wyszły wspaniałe i wiem, że teraz już nie będę musiała piec ciasta, aby przygotować domowe trufle, tylko poszaleję z pozostałymi kaszami. Dodam tylko, że smak kaszy gryczanej nie jest w ogóle wyczuwalny i dlatego mogę śmiało polecić tę propozycję także osobom, które za nią nie przepadają :)
anemon
Bernadetta
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa :) A ja zdradzę, że już ich nie ma, jakiś magiczny składnik sprawił, że jak zjadło się jedną, to ręka sama sięgała po następną :D