kotlety mielone z indyka.

Cebulę kroimy w cienkie, dość krókie (ok. 2 cm) piórka, szklimy do miękkości na patelni z rozgrzanym masłem. Można troszkę zrumienić, żeby cebula miała wyraźniejszy smak. Zeszkloną cebulę studzimy. Koperek siekamy dość drobno (choć ja czasem lubię większe kawałki, zeby chrupały). W misce ręcznie mieszamy mięso, jajko, koperek, ostudzoną cebulę. Doprawiamy solą, pieprzem i mieszanką przyprw. Dodając mieszanki starajmy się dodawać drobną wersję przyprawy, która najczęściej opada na dno jej opakowania. Dokładnie mieszamy wszystkie składniki, próbując mięso, żeby sprawdzić stan doprawienia. Jeśli jest bardzo mokre (lepi się do rąk) można dosypać trochę bułki tartej i znowu porządnie wymieszać. Formujemy kotleciki (preferuję dość płaskie), obtaczamy w bułce i obsmażamy na patelni z rozgrzanym masłem roślinnym. Doskonale smakują z ziemniakami/ frytkami i mizerią lub same, a także stanowią świetną alternatywę jako wkład do domowego hamburgera.