Lasagne z soczewica

Soczewice dobrze oplukac, zalac zimna woda z dodatkiem soli i gotowac ok 15-20 min na malym ogniu, do momentu kiedy ziarna zmiekna (mnie wystarczylo 15 min).Platy lasanii obgotowac ok 2 min w lekko osolonej wodzie. Pieczarki obrac i pokroic w paski, cebule pokroic w kosteczke. Na patelini rozgrzac olej, wrzucic pokrojona cebule, chwile podsmazyc, po czym dodac pieczarki, posolic i popierzyc, chwile poddusic, az pieczarki beda miekkie. Nastepnie dodac odsaczona soczewice, drobno pokrojone pomidory z puszki, przecier pomidorowy, przyprawy, wymieszac i doprawic do smaku. Czosnek drobno pokroic lub przecisnac przez praske i dodac do pozostalych skladnikow na patelni (jezeli mamy natke pietruszki, koniecznie dodajmy), poddusic kilka minut. Forme do zapiekania wysmarowac olejem i ulozyc na niej platy makaronu, ktore polewamy ok 50 ml smietany i posypujemy polowa ilosci starkowanego sera. Kolejna warstwe tworzy farsz z patelni, ktory ''przykrywamy'' platami lazani, ktore polewamy pozostala smietana i posypujemy serem. Zapiekamy ok 35 minut, poczatkowo w 180 stopniach, przez ostatnie 5-10 minut ( w zaleznosci od piekarnika) podrumieniamy w 200-220. Powiem Wam, ze danie zniknelo momentalnie - maz od dwoch dni jadl tylko ta lazanie, bedac zaskoczonym efektem, poniewaz za tradycyjna lazania nieprzepada, ze wzgledu na mieso mielone, ktorego nieznosi. Lazanie przygotowalam w piatek, jako danie postne, polecam :)