Sposób przygotowania:
Łosoś pieczony z carpaccio z buraczka
Buraczki dokładnie myjemy, gotujemy do miękkości. Hartujemy zimną wodą, odcedzamy, obieramy ze skórki. Kroimy w bardzo cienkie talarki (ja do tego celu użyłam obieraczki do warzyw).
2 łyżki oleju rzepakowego mieszamy z octem balsamicznym. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Sosem zalewamy plasterki buraczków, dokładnie mieszamy. Wstawiamy do lodówki na godzinę, aby buraczki ładnie się zamarynowały.
W miseczce mieszamy miód z sosem sojowym, imbirem, sokiem z cytryny i musztardą. Doprawiamy odrobiną pieprzu i soli, dokładnie mieszamy. Marynatą zalewamy filety z łososia, odstawiamy na 30 minut. Obieramy i dokładnie płuczemy ziemniaki. Blanszujemy 6 dag płatków migdałowych.
Rukolę płuczemy, odsączamy z nadmiaru wody. Wlewamy około 60 ml oleju rzepakowego, dokładnie miksujemy. Pesto doprawiamy do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem. Ziemniaki gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie.
Łososia odsączamy z marynaty, panierujemy w pozostałych płatkach migdałów. Zawijamy w folię aluminiową. Pieczemy około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 160-170 stopni. Pod koniec pieczenia możemy rozerwać folię aluminiową, aby ryba zarumieniła się z wierzchu.
Ziemniaki odcedzamy, dodajemy ciepłe mleko i żółtka jaj, ugniatamy dokładnie na puree. Jeśli żółtka jaj nie zabarwią nam wystarczająco ziemniaków, dodajemy szczyptę kurkumy (dosłownie szczyptę, aby nie zmienić smaku puree, a tylko jego kolor). Na talerze nakładamy carpaccio z buraczka, które posypujemy orzeszkami piniowymi. Z ziemniaków robimy kwiatuszki.
Układamy gorącego łososia i talerz przybieramy pesto z rukoli.
2 łyżki oleju rzepakowego mieszamy z octem balsamicznym. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Sosem zalewamy plasterki buraczków, dokładnie mieszamy. Wstawiamy do lodówki na godzinę, aby buraczki ładnie się zamarynowały.
W miseczce mieszamy miód z sosem sojowym, imbirem, sokiem z cytryny i musztardą. Doprawiamy odrobiną pieprzu i soli, dokładnie mieszamy. Marynatą zalewamy filety z łososia, odstawiamy na 30 minut. Obieramy i dokładnie płuczemy ziemniaki. Blanszujemy 6 dag płatków migdałowych.
Rukolę płuczemy, odsączamy z nadmiaru wody. Wlewamy około 60 ml oleju rzepakowego, dokładnie miksujemy. Pesto doprawiamy do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem. Ziemniaki gotujemy do miękkości w lekko osolonej wodzie.
Łososia odsączamy z marynaty, panierujemy w pozostałych płatkach migdałów. Zawijamy w folię aluminiową. Pieczemy około 20 minut w piekarniku nagrzanym do 160-170 stopni. Pod koniec pieczenia możemy rozerwać folię aluminiową, aby ryba zarumieniła się z wierzchu.
Ziemniaki odcedzamy, dodajemy ciepłe mleko i żółtka jaj, ugniatamy dokładnie na puree. Jeśli żółtka jaj nie zabarwią nam wystarczająco ziemniaków, dodajemy szczyptę kurkumy (dosłownie szczyptę, aby nie zmienić smaku puree, a tylko jego kolor). Na talerze nakładamy carpaccio z buraczka, które posypujemy orzeszkami piniowymi. Z ziemniaków robimy kwiatuszki.
Układamy gorącego łososia i talerz przybieramy pesto z rukoli.
kołczu
Bernadetta
Aż tak to chyba nie, ale polecam bo to najlepsza ryba jaką przyrządziłam i w ogóle jadłam :)