Sposób przygotowania:
Maślankowy chlebek na miodzie z amarantusem
Do upieczenia tego chlebka użyłam trzech rodzajów mąki, a mianowicie: mąki krupczatki, mąki gryczanej i mąki orkiszowej.
Wsypałam je do miski i wszystkie razem wymieszałam. Ziarna, czyli sezam, siemię lniane i słonecznik uprażyłam na suchej patelni, a następnie ciepłe wsypałam do miski z mąką. Ziaren amarantusa nie prażyłam tylko od razu je wsypałam. Wszystko dokładnie wymieszałam. Następnie dodałam sól oraz miód prawdziwy ( najlepiej dodać płynny ). Drożdże świeże poskubałam w palcach i dodałam do reszty składników. Na samym końcu wlałam maślankę ( która była w temperaturze pokojowej ).
Kiedy wszystko dokładnie było już ze sobą wymieszane to odstawiłam miskę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na okres 30 minut.
Po tym czasie ciasto „odgazowałam” i przełożyłam do silikonowych foremek, pozostawiając jeszcze na 15 minut. Wcześniej nagrzałam piekarnik do 190 stopni C. Kiedy osiągnął już swoją temperaturę to wstawiłam foremki z ciastem na czas 15 minut. Potem zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni i piekłam jeszcze chlebki przez 40 minut.
Upieczone chlebki wystudziłam na kratce z piekarnika.
Smacznego !
Wsypałam je do miski i wszystkie razem wymieszałam. Ziarna, czyli sezam, siemię lniane i słonecznik uprażyłam na suchej patelni, a następnie ciepłe wsypałam do miski z mąką. Ziaren amarantusa nie prażyłam tylko od razu je wsypałam. Wszystko dokładnie wymieszałam. Następnie dodałam sól oraz miód prawdziwy ( najlepiej dodać płynny ). Drożdże świeże poskubałam w palcach i dodałam do reszty składników. Na samym końcu wlałam maślankę ( która była w temperaturze pokojowej ).
Kiedy wszystko dokładnie było już ze sobą wymieszane to odstawiłam miskę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na okres 30 minut.
Po tym czasie ciasto „odgazowałam” i przełożyłam do silikonowych foremek, pozostawiając jeszcze na 15 minut. Wcześniej nagrzałam piekarnik do 190 stopni C. Kiedy osiągnął już swoją temperaturę to wstawiłam foremki z ciastem na czas 15 minut. Potem zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni i piekłam jeszcze chlebki przez 40 minut.
Upieczone chlebki wystudziłam na kratce z piekarnika.
Smacznego !
SylaUla