Sposób przygotowania:
Mini pierożki w złotym bulionie:
Umyte i pokrojone mięso ułożyć w garnku razem przyprawami ( ziele angielskie, pieprz ziarnisty, liść laurowy , grzybek , kostkę bulionu warzywnego ) . Zalać wodą . Doprowadzić do wrzenia . Zmniejszyć gaz i gotować na małym gazie 1 godzinę (przy lekko uchylonej pokrywce ).Dodać warzywa i gotować jeszcze 1 godzinę . Dołożyć natkę i lubczyk i gotować jeszcze 15 minut .Płyn ma odparować do objętości ok. 5 szklanek . Wyjąć mięso i warzywa . Bulion przecedzić . Doprawić do smaku dodać kurkumę .
Zmielić odpowiednią ilość mięsa ( robię to w Rozdrabniaczu ).Doprawić solą , pieprzem mielonym i maggi )Podzielić na 50 kulek .
Szklankę mąki zalać 1/2 szklanki wrzątku. Osolić . Wyrabiać ciasto podsypując mąką aż zrobi się gładkie i sprężyste .
Podzielić ciasto na 3 części - rozwałkowywać na cienkie płaty na posypanym mąką blacie. Kieliszkiem do jajek wykrawać kółka .Nakładać na każde farsz kółko i zlepiać mini pierożki . Układać na wysypanej mąką tacce . Przykryć lnianą ściereczką .
Zagotować w garnku osoloną wodę i wkładać do niej pierożki ( w 2 partiach ). Gotować 2 minuty od wypłynięcia ( zmniejszać gaz jak wypłyną ) .Wyjmować łyżką cedzakową .
Układać na talerzach lub w głębokich miseczkach ( po 10-13 szt. na porcję ), polewać gorącym bulionem .Posypać pokrojonym szczypiorem .
Wbrew pozorom nie jest to potrawa która zajmuje pół dnia . Ja robię tak . Dzień wcześniej gotuję bulion . Wyjmuję mięso i dzielę na obiady ( część na te pierożki , resztę żeberek do panierowania , resztę udek z kurczaka na potrawkę , z warzyw po dodaniu dodatków będzie sałatka , resztę bulionu użyję na cytrynową potrawkę ).
Zrobienie pierożków nie zajmuje więcej czasu niż pół godziny ( uwierzcie że to bardzo szybko idzie jak się parę razy potrenuje ) .- robię rano- przykrywam ściereczką i leżą .
Przed obiadem tylko gotuję we wrzątku - podgrzewam bulion i już .Na dwa następne dni mam już obiad podszykowany .
I jeszcze jedno - jeśli ktoś woli tradycyjne smaki to zupełnie spokojne może nie dodawać kurkumy i trawy cytrynowej- będzie zwykły bulion równie smaczny.
Zmielić odpowiednią ilość mięsa ( robię to w Rozdrabniaczu ).Doprawić solą , pieprzem mielonym i maggi )Podzielić na 50 kulek .
Szklankę mąki zalać 1/2 szklanki wrzątku. Osolić . Wyrabiać ciasto podsypując mąką aż zrobi się gładkie i sprężyste .
Podzielić ciasto na 3 części - rozwałkowywać na cienkie płaty na posypanym mąką blacie. Kieliszkiem do jajek wykrawać kółka .Nakładać na każde farsz kółko i zlepiać mini pierożki . Układać na wysypanej mąką tacce . Przykryć lnianą ściereczką .
Zagotować w garnku osoloną wodę i wkładać do niej pierożki ( w 2 partiach ). Gotować 2 minuty od wypłynięcia ( zmniejszać gaz jak wypłyną ) .Wyjmować łyżką cedzakową .
Układać na talerzach lub w głębokich miseczkach ( po 10-13 szt. na porcję ), polewać gorącym bulionem .Posypać pokrojonym szczypiorem .
Wbrew pozorom nie jest to potrawa która zajmuje pół dnia . Ja robię tak . Dzień wcześniej gotuję bulion . Wyjmuję mięso i dzielę na obiady ( część na te pierożki , resztę żeberek do panierowania , resztę udek z kurczaka na potrawkę , z warzyw po dodaniu dodatków będzie sałatka , resztę bulionu użyję na cytrynową potrawkę ).
Zrobienie pierożków nie zajmuje więcej czasu niż pół godziny ( uwierzcie że to bardzo szybko idzie jak się parę razy potrenuje ) .- robię rano- przykrywam ściereczką i leżą .
Przed obiadem tylko gotuję we wrzątku - podgrzewam bulion i już .Na dwa następne dni mam już obiad podszykowany .
I jeszcze jedno - jeśli ktoś woli tradycyjne smaki to zupełnie spokojne może nie dodawać kurkumy i trawy cytrynowej- będzie zwykły bulion równie smaczny.
elzbieta8960
Babciagramolka
Z parzonego ciasta to jest bardzo proste . Te 50 sztuk to nie całe pół godziny zajmuje .
Lady Marmolada
Babciagramolka
Zapewniam , ze nie jest skomplikowany - trzeba tylko robić go przy okazji .Nigdy nie nastawiam się na to że dzis zrobię pierożki w rosole . Gotuję po prostu rosół . Dzielę go na porcje . Dzielę mięso z rosołu na różne dania .I jak akurat mam ochotę to odbieram trochę zmielonego mięsa z rozołu ( za zawsze część mięsa mielę bo przecież z każdego rosołu jest ,, drobnica ,, która na inne danie się nie nadaje ,). Jak mam rosół i mięso gotowe to zagniecenie ciasta i pozlepianie pierożków to ,, pikuś ,, .Dłużej trwa zrobienie schabowych z ziemniakami i surówką niż te moje pierożki. Cały problem w tym by gotować planując 3 kroki do przodu .