Sposób przygotowania:
Pączki z budyniem
Do miski przekładam drożdże, dodaję łyżkę mąki i 4 łyżki mleka letniego oraz szczyptę cukru. Wszystko mieszam i odstawiam zaczyn do wyrośnięcia w ciepłe miejsce i przykrywam ściereczką. Do zaczynu przesiewam resztę mąki, dodaję roztopione i wystudzone masło, śmietanę, sól, spirytus, i resztę mleka letniego. Żółtka ubijam mikserem z cukrem. Dodaję do reszty składników i zarabiam ciasto mikserem. Odstawiam do wyrośnięcia i przykrywam. Wyrośnięte ciasto wykładam na deskę podsypaną mąką i pociągam ciasto rękoma na grubość 1 cm.Kółka wycinam mała literatkę bo chciałam nie za duże pączki. Mi wyszło 47 sztuk.Układam an desce i odstawiam do wyrośnięcia. Przykrywam żeby nie wyschły. Olej przelewam do patelni głębokiej , wlewam olej, około 1.5 lita i rozgrzewam. Wkładam kawałek ziemniaka żeby sprawdzić czy tłuszcz ma odpowiednią temperaturę. Musi być gorący. Pączki przekładam na patelnię tak , że to co było spodem na desce teraz układam górą na patelni. Jak zarumienią się z jednej strony przewracam je patyczkiem na drugą stronę i przykrywam pokrywką. Smaże do zrumienienia się drugiej strony. Krem: Mleko zagotowuje, odlałam 1/3 szklanki i rozpuściłam w niej budyń, dodałam cukier. Na gotujące się mleko wlewam budyń i zagotowuje. Odstawiam do ostygnięcia pod przykryciem żeby nie zrobił się kożuch, mieszam tez od czasu do czasu. Śmietanę kremówkę ubijam na sztywno. Do zimnego budyniu dodaję śmietanę ubita i łącze mikserem. Paczki nadziewam wystudzone. Połowę pączków przecięłam nożem i wycisnęłam krem szprycą do ciast, drugą polowe nadziewałam szprycą bezpośrednio, tak jak dżemem. Przed podaniem posypuję cukrem pudrem.