Sposób przygotowania:
Pralinki na Wielkanoc
Dokładny opis barwienia czekolady można znaleźć w przepisie na Czekoladowe jajeczka. Opis jest dość obszerny, więc nie będę go kolejny raz wstawiała:)
Gdy mamy przygotowaną kolorową czekoladę przekładamy je do dekoratorów i za ich pomocą dekorujemy wnętrza foremek. Następnie wstawiamy je na 10 minut do lodówki, by czekolada zastygła. Po tym czasie wyjmujemy foremkę i pokrywamy jej wnętrze czekoladą białą lub mleczną.
Moje foremki są dość sporych rozmiarów o pojemności nie wspomnę dlatego też ilość czekolady do ich pokrycia jest większa niż w przypadku innych czekoladek. Tak pokryte czekoladą wnętrza foremki wkładamy na 10 minut do lodówki. Po upływie wyznaczonego czasu po raz drugi i już ostatni malujemy wnętrza foremki i wkładamy na 10 minut do lodówki, by czekolada dokładnie zastygła.
Nadzienie jasne:
Białą czekoladę topimy w kąpieli wodnej uważając, by ani kropla wody nie dostała nam się do wnętrza miseczki. Rozpuszczoną czekoladę studzimy i dodajemy do niej likier śmietankowy oraz śmietanę 30%. Całość energicznie mieszamy. Dzięki temu powstanie nam bardzo lekki i puszysty i delikatny krem z masą bąbelków powietrza. Jeśli czekoladki będą przeznaczone dla dzieci likier należy zastąpić mlekiem skondensowanym zwykłym.
Nadzienie ciemne:
Mleczną czekoladę topimy w kąpieli wodnej uważając, by ani kropla wody nie dostała nam się do wnętrza miseczki. Rozpuszczoną czekoladę studzimy i dodajemy do niej likier czekoladowy oraz śmietanę 30%. Całość energicznie mieszamy. Dzięki temu powstanie nam bardzo lekki i puszysty i delikatny krem z masą bąbelków powietrza. Jeśli czekoladki będą przeznaczone dla dzieci likier należy zastąpić mlekiem skondensowanym kakaowym. Ja nadzienie ciemne zrobiłam na dwa sposoby, bo do części czekolady mlecznej dałam trochę białej temu kilka czekoladek miało jaśniejszy mus.
Tak przygotowanymi nadzieniami napełniamy każdą czekoladkę. Nadzienie nakładamy do 3/4 wysokości foremki. Pozostałą mleczną i białą czekoladą zamykamy wszystkie czekoladki.
Następnie odstawiamy je na co najmniej 30 minut do lodówki do całkowitego zastygnięcia.
Gdy mamy przygotowaną kolorową czekoladę przekładamy je do dekoratorów i za ich pomocą dekorujemy wnętrza foremek. Następnie wstawiamy je na 10 minut do lodówki, by czekolada zastygła. Po tym czasie wyjmujemy foremkę i pokrywamy jej wnętrze czekoladą białą lub mleczną.
Moje foremki są dość sporych rozmiarów o pojemności nie wspomnę dlatego też ilość czekolady do ich pokrycia jest większa niż w przypadku innych czekoladek. Tak pokryte czekoladą wnętrza foremki wkładamy na 10 minut do lodówki. Po upływie wyznaczonego czasu po raz drugi i już ostatni malujemy wnętrza foremki i wkładamy na 10 minut do lodówki, by czekolada dokładnie zastygła.
Nadzienie jasne:
Białą czekoladę topimy w kąpieli wodnej uważając, by ani kropla wody nie dostała nam się do wnętrza miseczki. Rozpuszczoną czekoladę studzimy i dodajemy do niej likier śmietankowy oraz śmietanę 30%. Całość energicznie mieszamy. Dzięki temu powstanie nam bardzo lekki i puszysty i delikatny krem z masą bąbelków powietrza. Jeśli czekoladki będą przeznaczone dla dzieci likier należy zastąpić mlekiem skondensowanym zwykłym.
Nadzienie ciemne:
Mleczną czekoladę topimy w kąpieli wodnej uważając, by ani kropla wody nie dostała nam się do wnętrza miseczki. Rozpuszczoną czekoladę studzimy i dodajemy do niej likier czekoladowy oraz śmietanę 30%. Całość energicznie mieszamy. Dzięki temu powstanie nam bardzo lekki i puszysty i delikatny krem z masą bąbelków powietrza. Jeśli czekoladki będą przeznaczone dla dzieci likier należy zastąpić mlekiem skondensowanym kakaowym. Ja nadzienie ciemne zrobiłam na dwa sposoby, bo do części czekolady mlecznej dałam trochę białej temu kilka czekoladek miało jaśniejszy mus.
Tak przygotowanymi nadzieniami napełniamy każdą czekoladkę. Nadzienie nakładamy do 3/4 wysokości foremki. Pozostałą mleczną i białą czekoladą zamykamy wszystkie czekoladki.
Następnie odstawiamy je na co najmniej 30 minut do lodówki do całkowitego zastygnięcia.
zewa
misia5
Cieszę się, że Ci się podobają:) Jeśli zaś chodzi o samą foremkę to już nawet nie pamiętam, gdzie ją kupiłam. Nabyłam ją jakieś półtora roku temu. Może znajdę gdzieś fakturę, bo zwykle ich nie wyrzucam to dam Ci znać gdzie ją kupiłam.
2milutka
misia5
Dziękuję:)
Netka
misia5
Możesz nawet dwie:) Zrobiłam spory zapas:) Nadzienia, a więc i same czekoladki mają długą datę przydatności do spożycia:) O ile wcześniej nikt ich nie zje:)
zbysiowa
misia5
Gdzie mi tam do mistrza:) Cieszę się, że Ci się podobają:)
mela25
misia5
Nazwy firm wyślę Ci na PW. Nie mam zmywarki:) W zasadzie mam, bo są nią moje ręce:) Zmywają, aż miło się patrzy:)
julcia12437
Jakbyś mogła mi też podać, bo właśnie szukam jakieś fajnej aby kupić :)
edytaha
misia5
Adopcja powiadasz:) A co z resztą rodziny?:)
edytaha
Nie jest nas dużo, jeszcze tylko córka, mąż i kot :D
misia5
To bym musiała jakiś ogromny dom wykombinować:) Rodzina się powiększa a ja ciągle w małym metrażu:)
edytaha
Się dobuduje... :)))
mela25
misia5
I jest nawet ta co ja mam. Przy czym jeśli mogę coś doradzić nie zawsze to co tańsze jest super. Mam kilka form kupionych za parę groszy jak to się mówi i wiem jedno więcej nie kupię tanich form. Wolę dać za formę przynajmniej 30 zł i mieć pewność że będę ją miała przez lata niż zapłacić znacznie mniej i bać się, że mi strzeli przy wyjmowaniu. Silikon w tych formach o ile to faktycznie jest silikon jest kiepskiej jakości i jak wyjmuje się z nich czekoladki pokazuje się, aż odbarwienie. Poza tym trzeba je dokładnie wyszorować, bo śmierdzą gumą:/ Ja myłam je kilka razy i dopiero po miesiącu udało mi się pozbyć tego smrodu. Formy wolę kupić włoskie, bo wiem, że są doskonałej jakości i się na nich nie zawiodę. Mam chyba trzy zaufane firmy produkujące foremki i tych firm będę się trzymała:)
zewa
Co do cen foremek to wczoraj doznałam szoku. Moje foremki serduszkowe kupiłam za 6zł, a wczoraj w jednym ze sklepów zobaczyłam tej samej firmy i te same za 19zł. A za zająca i kurkę razem dałam około 12 zł a tam każda osobno po 24zł. To już przegięcie normalnie.
misia5
Przyznaję się bez bicia, że mam kilka form, które kosztowały ponad 30 zł za sztukę. Przy czym cena jest adekwatna do jakości formy. Form mam dość dużo, ale najbardziej jestem zadowolona właśnie z tych oryginalnych form. Jak będę miała możliwość to te formy, które koło oryginału nawet nie leżały zamienię na firmowe. Na razie będę miała inne wydatki i formy muszą zaczekać:)
julcia12437
A ja przyznaję, że te formy z firmy z priv są super. Mam już jedną na oku i kosztuje ponad 30 zł ale ją kupię, bo tak polecasz tą firmę, że muszę wypróbować te foremki :) I dziękuję jeszcze raz ślicznie za podanie firmy. :)
2milutka
Ja mam tylko te z Gotujmy ale rewelacja ,wypróbowałam klika razy i zawsze pralinki wychodzą jestem mega zadowolona jeśli miałabym jeszcze dokupić to tylko z tej firmy ....
misia5
Tak ta firma ma świetne foremki. Ceny tych form też są cudne:)
2milutka
misia5
Ale warto:)
monikaT83
misia5
:)