Sposób przygotowania:
Rolada schabowa a'la śląska
Przygotowanie farszu: Z boczku odcinamy skórę - nie wyrzucamy jej. Kroimy boczek w słupki, tak samo postępujemy z ogórkami i cebulą. Składniki farszu delikatnie solimy ( boczek jest słony więc nie możemy przesadzić, dodajemy sporą ilość pieprzu ( około 3/4 łyżki) dodajemy musztardę i całość mieszamy. Odstawiamy do lodówki aby " smaki przeszły wzajemnie"
Mięso płuczemy, osuszamy papierowym ręcznikiem. Kroimy w plastry (ok 150gram) Nacinamy tłuszcz w kilku miejscach, aby mięso pod wpływem smażenia nie "zwinęło się" w tym miejscu. można także usunąć w całości. Każdy plaster tłuczkiem rozklepujemy najlepiej przykrywając folią spożywczą mięso, unikniemy rozbryzgu w całej kuchni mięsa;). Nakładamy na każdy plaster łyżkę farszu i zawijamy tak, aby farsz nie wypływał. Spinamy wykałaczkami, lub zawijamy rolady nitką.
Przygotowujemy duży garnek i patelnię. Na rozgrzaną patelnię wkładamy łyżkę smalcu, układamy obok siebie rolady i smażymy na intensywnym ogniu. Obsmażamy dokładnie z każdej strony na rumiano. Na spód garnka dajemy wspomnianą wcześniej skórę z boczku (nie jest to obowiązkowe, lubię ten posmak i zapach wędzonki w roladzie) Obsmażone rolady z każdej strony wkładamy do garnka przygotowanego wcześniej.
Patelnię na której smażyliśmy rolady zalewamy wodą, gotujemy i łopatką "zbieramy wszystkie smaki" Zalewamy rolady - te w garnku. Przecieramy patelnię ręcznikiem papierowym, rozgrzewamy dodajemy ponownie łyżkę smalcu i obsmażamy kolejne porcje rolad. Za każdym razem zalewamy patelnie wodą po przełożeniu mięsa do garnka. W ten sposób uzyskamy ciemny sos.
Gdy zakończymy smażenie i mamy całe mięso z garnku, dodajemy liść laurowy i ziele angielskie, gotujemy pod przykryciem o miękkości. Około godziny półtorej, na wolnym ogniu. Gotowe rolady przekładamy na talerz, przecedzamy sos, przyprawiamy do smaku, zwiększamy płomień i zagęszczamy dolewając wymieszaną mąkę z zimną wodą. Zagotowujemy. Sos gotowy. Takim sosem zalewamy rolady( na talerzu) z których powyciągaliśmy wykałaczki lub usunęliśmy nitkę. Gdy chcemy następnego dnia cieszyć się roladami wtedy wkładamy je do sosu i podgrzewamy w sosie. Podajemy z kluskami lub ziemniakami;)
Mięso płuczemy, osuszamy papierowym ręcznikiem. Kroimy w plastry (ok 150gram) Nacinamy tłuszcz w kilku miejscach, aby mięso pod wpływem smażenia nie "zwinęło się" w tym miejscu. można także usunąć w całości. Każdy plaster tłuczkiem rozklepujemy najlepiej przykrywając folią spożywczą mięso, unikniemy rozbryzgu w całej kuchni mięsa;). Nakładamy na każdy plaster łyżkę farszu i zawijamy tak, aby farsz nie wypływał. Spinamy wykałaczkami, lub zawijamy rolady nitką.
Przygotowujemy duży garnek i patelnię. Na rozgrzaną patelnię wkładamy łyżkę smalcu, układamy obok siebie rolady i smażymy na intensywnym ogniu. Obsmażamy dokładnie z każdej strony na rumiano. Na spód garnka dajemy wspomnianą wcześniej skórę z boczku (nie jest to obowiązkowe, lubię ten posmak i zapach wędzonki w roladzie) Obsmażone rolady z każdej strony wkładamy do garnka przygotowanego wcześniej.
Patelnię na której smażyliśmy rolady zalewamy wodą, gotujemy i łopatką "zbieramy wszystkie smaki" Zalewamy rolady - te w garnku. Przecieramy patelnię ręcznikiem papierowym, rozgrzewamy dodajemy ponownie łyżkę smalcu i obsmażamy kolejne porcje rolad. Za każdym razem zalewamy patelnie wodą po przełożeniu mięsa do garnka. W ten sposób uzyskamy ciemny sos.
Gdy zakończymy smażenie i mamy całe mięso z garnku, dodajemy liść laurowy i ziele angielskie, gotujemy pod przykryciem o miękkości. Około godziny półtorej, na wolnym ogniu. Gotowe rolady przekładamy na talerz, przecedzamy sos, przyprawiamy do smaku, zwiększamy płomień i zagęszczamy dolewając wymieszaną mąkę z zimną wodą. Zagotowujemy. Sos gotowy. Takim sosem zalewamy rolady( na talerzu) z których powyciągaliśmy wykałaczki lub usunęliśmy nitkę. Gdy chcemy następnego dnia cieszyć się roladami wtedy wkładamy je do sosu i podgrzewamy w sosie. Podajemy z kluskami lub ziemniakami;)
evita0007
zbysiowa
Ania Hosz
-Natka-
Agiatis