Schab do chleba pieczony inaczej

Schab myjemy i suszymy. Zioła mieszamy z olejem i maggi, dokładnie nacieramy całe mięso. Zamarynowany schab wkładamy pod przykryciem do lodówki na minimum 3 minimum ( u mnie 7godzin) Na godzinę przed przystąpieniem do pracy wyjęłam schab na kratkę i pozwoliłam mu ocieknąć:) Rozgrzewamy olej razem ze smalcem w rondlu o grubym dnie lub żeliwnym ( u mnie mała gęślarka)- dość mocno ( sprawdzałam na kawałku ziemniaka- gdy tłuszcz natychmiast się spienił a ziemniak wypłynął na górę tłuszcz jest gotów, dość mocno jest też wyczuwalny zapach ciepłego tłuszczu) Bardzo uważnie i delikatnie wkładamy mięso przy użyciu widelca do mięs ( jak pisałam można chwilkę potrzymać na ogniu) garnek przykrywamy przykrywką, owijamy grubo gazetami i grubym kocem. CAŁOŚĆ ROBIMY BARDZO OSTROŻNIE olej wciąż buzuje w garnku!! i zostawiamy na całą noc. Rano wyciągamy z tłuszczu, odsączamy. Pieczeń najlepiej odstawić do lodówki, aż stężeje, ale ja nie wytrzymałam i od razu próbowaliśmy na śniadanie:)Polecam gorąco!!