Ziemniaczki.

Moja siostra zażyczyła sobie ostatnio obiad, w którym nie będzie "nudnych" ziemniaków gotowanych ani frytek. Poszperałam więc w przepisach i zdecydowałam się na zapiekane ziemniaczki, które zdecydowanie lepiej smakują i idealnie współgrają z mięsem! Ziemniaki obieramy, dokładnie myjemy i wycieramy papierowym ręcznikiem. Kroimy je na części (ja przekrawałam je na pół i każdą połówkę dzieliłam jeszcze na "księżyce") i wrzucamy do garnka. Wlewamy olej i mieszamy (najlepiej rękami) ziemniaki, by w całości pokryły się olejem. Do garnka wsypujemy słodką paprykę, czosnek, pieprz i zioła i ponownie mieszamy, aż wszystko ładnie się pokryje. Na blachę wykładamy papier do pieczenia lub sreberko i wysypujemy na to ziemniaki. Wkładamy do nagrzanego na 200*c piekarnika i pieczemy godzinę. Ziemniaków nie solimy! Szkoda, żeby straciły większość wody, więc jeżeli ktoś woli słone, to proponuję posolić dopiero na talerzu. Wspaniale smakują z sosem tzatzyki. Smacznego!