Bigos .

Przed kazdymi swietami bigos robie juz pare dni wczesniej ,zeby pozniej miec wolny piekarnik na zrobienie innych smakolykow. Zapiekam go tylko w sloikach i przechowuje w piwnicy albo w lodowce.
Grzybki mocze ok 2 godzin, Sliwki myje i rowniez krotko namaczam. Kiszona kapuste - jezeli jest bardzo kwasna to przeplukuje woda a biala kroje w paski. Obie kapusty mieszam w misce.Miesa kroje na kawalki troche mniejsze jak do gulaszu, boczek , kielbase, wedzonke, cebule - kroje w kostke.Namoczone grzybki i sliwki rowniez kroje. Nagrzewam piekarnik do 160° i w tym czasie przesmazam mieso, boczek, wedliny i cebulke. Nie doprawiam sola ani pieprzem.
W duzej brytwance ukladam najpierw warstwe zmieszanej kapusty a pozniej podsmazone mieska z cebulka i powstalym tluszczem , posypuje sliwkami i grzybkami , dodaje reszte kapusty i pod przykryciem wstawiam do nagrzanego piekarnika. Po uplywie godziny mieszam calosc i dalej pieke. Podczas pieczenia wazne jest zeby nie dolewac zadnych bulionow ani wody oraz nie przyprawiac - tak radzila babcia. Trzeba jednak od czasu do czasu przemieszac. Pierwszego dnia pieke bigos ok.5 godzin i tyle samo drugiego dnia. Gdy przestygnie - wystawiam go na balkon i nastepnego dnia znowu wstawiam go do piekarnika. Po ok. godzinnym pieczeniu dolewam wino, wrzucam listki laurowe mieszam i znowu przykryte pieke. Na ok godzine przed koncem pieczenia doprawiam wszystko sola i pieprzem . Cukru przewaznie nie dodaje gdyz sliwki powoduja ze bigos jest juz lekko slodkawy.
Po godzinie bigos jest gotowy . Ma wspanialy ciemny kolor i "pachnie Swietami" :)