Otrzymałam dwa płyny Fairy - Lemon oraz Sensitive. Moje pierwsze wrażenie: Butelki niezbyt poręczne i niezbyt reprezentacyjne. Wiadomo, iż każda Pani Domu lubi ładne gadżety i przedmioty w kuchni. Butelka powinna mieć ciekawy kształt i kolor. Oczywiście na co dzień używam zmywarki, jednakże do ciężkich zabrudzeń używam płynu i myję takie naczynia w zlewozmywaku. Z racji, iż rzadko używam takiego płynu, chciałabym aby ładnie się prezentował. Ponadto, używając rzeczonego płynu często mamy zabrudzone ręce a biała butelka szybko się zabrudziła i po czyszczeniu musiałam umyć i butelkę. Co do działania: jest dość rzadkiej konsystencji i odruchowo zaaplikowałam większą ilość produktu na gąbkę. Niepotrzebnie bo płyn znakomicie się pieni i świetnie pozbywa się tłuszczu. Pierwszego dnia zmyłam patelnię z zastygniętym smalcem po kucharzeniu mojego męża w kilka sekund, używając tylko jednej aplikacji płynu, dla mnie super. Jednak niezbyt gęsta konsystencja spowodowała, iż z przyzwyczajenia wciąż nadużywałam ilości. Płyn pięknie pachnie, świetnie zmywa, super się pieni. Mógłby być bardziej gęsty i fajniejsza, bardziej designerska butelka byłaby mile widziana:-)
dzięki za możliwość udziału w tym teście.

tylko muszę nadmienić że ja nie zglaszalam sie do testowania to i wiadomo nie otrzymalam płynów do testowania ale sama kupuję i w tej chwili mam rumiankowy Sensitive!..i naprawde on jest super ale i inne Fairy także samo są godne polecenia !

ja osobiście z używania tych płynów jestem bardzo zadowolona i ręce nie są wysuszone bo muszę nadmienić że naczynia myję ręcznie a nie w zmywarce tak że ogólny mój stopień od dziesięciu do zera to daję 10 +

Dziś jabłkowy Fairy pomógł mi wyczyścić zlewozmywak w kuchni. Pachniało wspaniale, a zużyłam go niewiele. Ze świeżymi zabrudzeniami poradził sobie doskonale, ale poległ w starciu ze starym osadem, który nadal jest widoczny- niestety z nim nic nie daje rady. Daję zasłużone 4+, bo jednak ten osad trochę mi ciąży na serduchu... Muszę jednak przyznać, że ledwo się opanowałam, aby go nie wypić, tak ślicznie pachniał...

Dostałem do testowania Fairy sensitive & vit. E oraz Fairy z granatem i czerwoną pomarańczą. Zapach Fairy z granatem i czerwoną pomarańczą jest bardzo przyjemny, pachnie w całej kuchni podczas zmywania i jest to rzeczywiście wydajny płyn. Kropelka na gąbce wystarczy do zmycia codziennej porcji naczyń. Domywa tłuszcz bardzo szybko. Fairy Sensitive upodobała sobie moja żona, bo jak to kobieta musi dbać o dłonie. Jej opinia też jest bardzo pozytywna. Nie wysusza i nie niszczy rąk tak jak niektóre płyny, a mimo to jest skuteczny. Jesteśmy oboje bardzo zadowoleni. Jednak duże butle są zbyt wielkie - za dużo się leje płynu. Warto mieć pod ręką dozownik o mniejszej pojemności. Ogólnie oceniam oba płyny na szóstkę! Fairy górą.

Jak zapewne się już zorientowaliście, w weekend ostro grillowałam. Efektem tego było mnóstwo brudnych i tłustych naczyń. Deska i miska, które wykorzystałam do marynowania mięsa, nieco się przeleżały i gdy zabrałam się za ich mycie, były już dosyć mocno zeschnięte. Wystarczyło jednak kilka kropli Fairy oraz ciepła woda i po tłuszczu oraz intensywnych zapach przypraw, jakich użyłam do marynaty, nie było śladu Duży plus dla Fairy za poradzenie sobie z tym zadaniem

Nie lada wyzwanie: zlew pełen naczyń..Fairy sobie poradził Piękny zapach,pianka i ciepła woda i zmywanie staje się przyjemnością

Fairy kupiłam pierwszy raz kilka miesięcy temu. Wybrałam sensitive, gdyż wszystkie płyny do mycia naczyń strasznie wysuszały mi skórę. Postanowiłam jednak wcześniej wykorzystać do końca płyn, który kupowałam od lat. Tak się jakoś złożyło, że po Fairy sięgnęłam dopiero w dniu przeprowadzki i po umyciu nim podłogi, zostawiłam biedaka na starym mieszkaniu Kolejną butelkę- półlitrową cytrynkę kupiłam przy okazji konkursu wielkanocnego, który okazał się dla mnie szczęśliwy (postawiłam na butelkę półlitrową, gdyż jest ona w mojej ocenie o wiele bardziej praktyczna- litrową ciężko mi utrzymać w ręce i dozować z niej niewielką ilość płynu). Oprócz blendera i książki otrzymałam 4 litrowe butelki płynu do mycia naczyń Fairy: cytrynę, jabłko, sensitive i pomarańcze z granatem. Do przetestowania otrzymałam natomiast cytrynę i sensitive. Postanowiłam jednak wypowiedzieć się na temat wszystkich 4 zapachów. Cytryna, wbrew wielu pozytywnym tutaj opiniom, jest w mojej ocenie najsłabszym punktem tej rodzinki i ja wyczuwam w jej zapachu małą nutę sztuczności. Sensitive charakteryzuje się delikatnym rumiankowym zapachem, który jest bardzo przyjemny. Jabłko i pomarańczę z granatem miałam natomiast ochotę wypić po ich powąchaniu. Są świeżutkie, a zapach jabłka przypomina mi zielone owoce z czasów dzieciństwa. Już niebawem porównam, jak te 4 produkty poradzą sobie z umyciem moich naczyń i nie tylko...

Fajna akcja. Ja się nie zgłaszałam, więc nie testuję, ale powiedzcie, czy ten sensitive faktycznie czuć że jest leopszy od zwykłych? Ja zwykjle staram się myć naczynia w rękawiczkach, ale wiadomo jak to jest - czasem trzeba szybko umyć talerz czy szklanke, i plyn niszczy skórę dłoni. Sensitive się opłaca? Czy w tym konkursie jest tez sensitive do wygrania, czy to po prostu - co się trafi?

Tutaj: po myciu