Na pewno macie sprawdzone sposoby na to, jak oszczędzać czas w kuchni. Każdy z nas ma na to inny patent - ja np. chociaż nie mam zmywarki, dbam o to, by zawsze mieć pod ręką sprawdzony środek do mycia naczyń - taki, który, nie kosztuje dużo, a mimo to jest wydajny i nie wymaga ode mnie długiego szorowania garów (bo tego nie znoszę!)
Moja babcia ma inny sposób - przygotowuje w wolnym czasie wszystko co da się zrobić wcześniej "hurtowo", zamraża i danego dnia rano rozmraża tak, by na obiad wystarczyło np. dorobić do tego sos. Może to kogoś zdziwi - ale potrafi w ten sposób przechowywać nawet najprzeróżniejsze ciasta, które już dawno upiekła i trzyma "na wszelki wypadek". W końcu nie ma to jak domowe ciasto
Dzięki podobnym sztuczkom oszczędzamy czas.
Chcę Was podpytać, jakie są Wasze patenty, i co robicie z czasem, który udaje Wam się oszczędzić na pichceniu
Błyskawiczna kuchnia
Obserwuj wątekBłyskawiczna kuchnia
cherry
Na pewno macie sprawdzone sposoby na to, jak oszczędzać czas w kuchni. Każdy z nas ma na to inny patent - ja np. chociaż nie mam zmywarki, dbam o to, by zawsze mieć pod ręką sprawdzony środek do mycia naczyń - taki, który, nie kosztuje dużo, a mimo to jest wydajny i nie wymaga ode mnie długiego szorowania garów (bo tego nie znoszę!)
Moja babcia ma inny sposób - przygotowuje w wolnym czasie wszystko co da się zrobić wcześniej "hurtowo", zamraża i danego dnia rano rozmraża tak, by na obiad wystarczyło np. dorobić do tego sos. Może to kogoś zdziwi - ale potrafi w ten sposób przechowywać nawet najprzeróżniejsze ciasta, które już dawno upiekła i trzyma "na wszelki wypadek". W końcu nie ma to jak domowe ciasto
Dzięki podobnym sztuczkom oszczędzamy czas.
Chcę Was podpytać, jakie są Wasze patenty, i co robicie z czasem, który udaje Wam się oszczędzić na pichceniu