Ja mialam dzis zeberka duszone,kapusta mloda duszona i kartofelki, na zyczenie mojego meza powiedzial "pychotka"
U nas wczoraj tez mielismy jesc zeberka,ale nic z tego nie wyszlo.Lubimy najbardziej zeberka duszone razem z ziemniakami,marchewka i kapusta,wszytko razem jak w kociolku,i wczoraj maz robil tak samo,tylko w piekrniku peklo naczynie zaroodporne,poszlo w drobny mak,wiec niestety nie bylo mozliwosci zjedzenia tych pysznosci,chyba,ze z kawalkami szkielek
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Ach, cos mi sie zdaje, ze za pare latek i ja bede korzystac z Twoich przepisow na nalewki
Teoretycznie to takie babskie trunki, a praktycznie faceci popijają i proszą o jeszcze.
Jest nad tym trochę pracy,ale zimą się o tym nie pamięta.A tu jak widzę koleżankom praca nie straszna i robią takie pracochłonne potrawy,więc faktycznie wypróbujcie.
Jak taka pogoda, to sie ciezko wstaje, ale dobrze spi - o ile grzmoty, blyski, silny wiatr i ulewy nie zaklocaja spokoju podczas snu. Ja najgorzej znosze niskie cisnienie, kawy za bardzo nie moge pic, wiec chodze jak lunatyk.. Ewo, ale po dniu w pracy, a pozniej tuptaniu w kuchni, dziwne jakbys nie byla zmeczona..Coz, taki juz nas los, chcemy cos zrobic by miec, tuptamy
Sarenko,dziś zmęczenia nie czuję,bo popadało i jest czym oddychać .Za to rano nie mogę oczu otworzyć.Do pracy zabieram kajzerkę i duży kefir i trwam do 17-tej.A z nalewkami musiałam coś zrobić,bo cały bufet w kuchni miałam zastawiony słoikami,aż mnie to drażniło.Teraz stoją w szafie buteleczki,które zimą z lubością otworzę i Was poczęstuję,chociaż wirtualnie.
Jak taka pogoda, to sie ciezko wstaje, ale dobrze spi - o ile grzmoty, blyski, silny wiatr i ulewy nie zaklocaja spokoju podczas snu. Ja najgorzej znosze niskie cisnienie, kawy za bardzo nie moge pic, wiec chodze jak lunatyk.. Ewo, ale po dniu w pracy, a pozniej tuptaniu w kuchni, dziwne jakbys nie byla zmeczona..Coz, taki juz nas los, chcemy cos zrobic by miec, tuptamy
co dzisiaj na obiad?
Obserwuj wątekOdp: co dzisiaj na obiad?
msewka
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
kinga
Niestety,wczoraj byly tylko kanapki jedzone przy pieknym zapachu duszonych zeberek
Odp: co dzisiaj na obiad?
misia53
Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
kinga
Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
kinga
U nas wczoraj tez mielismy jesc zeberka,ale nic z tego nie wyszlo.Lubimy najbardziej zeberka duszone razem z ziemniakami,marchewka i kapusta,wszytko razem jak w kociolku,i wczoraj maz robil tak samo,tylko w piekrniku peklo naczynie zaroodporne,poszlo w drobny mak,wiec niestety nie bylo mozliwosci zjedzenia tych pysznosci,chyba,ze z kawalkami szkielek
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
msewka
Teoretycznie to takie babskie trunki, a praktycznie faceci popijają i proszą o jeszcze.
Jest nad tym trochę pracy,ale zimą się o tym nie pamięta.A tu jak widzę koleżankom praca nie straszna i robią takie pracochłonne potrawy,więc faktycznie wypróbujcie.
Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka
Odp: co dzisiaj na obiad?
misia53
Odp: Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
msewka
Sarenko,dziś zmęczenia nie czuję,bo popadało i jest czym oddychać .Za to rano nie mogę oczu otworzyć.Do pracy zabieram kajzerkę i duży kefir i trwam do 17-tej.A z nalewkami musiałam coś zrobić,bo cały bufet w kuchni miałam zastawiony słoikami,aż mnie to drażniło.Teraz stoją w szafie buteleczki,które zimą z lubością otworzę i Was poczęstuję,chociaż wirtualnie.
Odp: Odp: Odp: co dzisiaj na obiad?
Sarenka