Myślałam,aż wymyśliłam i zrobiłam krokiety z mięsem.Ale coś nie bardzo chce się jeść w tym upale.
Jak na razie to pijemy zsiadłe mleko schłodzone a jedzenie to może bliżej wieczorka.Uff....

To ja jeszcze na wieksza latwizne poszlam:
Chlodnik ze swiezych ogorkow w/g Bohus

będzie spaghetti a'la bolognese

misia53 napisał(a):

Ja poszłam na łatwiznę i zrobiłam mielony i dumam nad surówką

Ja chyba na większą... gorąco jest, jeść się nie chce to i gotować za bardzo nie... pomidorówka z makaronem wystarczy, i tak będziemy ją na zimno jeść

Ja poszłam na łatwiznę i zrobiłam mielony i dumam nad surówką

A ja dopiero kombinuję.Mam mięsko mielone ,więc będzie coś z nim w roli głównej.

Barszcz bialy,mielone z ziemniakami i duszonymi buraczkami.

misia53 napisał(a):

Tak będziemy próbować ,ze jej nic nie zostanie

Oj długo musiałybyście próbować.Z ubiegłych lat mam jeszcze 34 butelki a nowe się robią.No a sezon na wiśnie dopiero się zacznie.Najwięcej zostało mi ze śliwek,bo wysyp w ubiegłym roku miałam niesamowity.Często rozdaję swoje nalewki na imieniny czy urodziny,tylko kupuję efektowną karafkę.
Przepisy na nalewkę z czarnej porzeczki,ze śliwek i dzikiej róży podałam w przepisach wcześniej.Jedynie z czarnej porzeczki nie mogłam zrobić zdjęcia,bo już jej nie miałam.Ale w tym roku zrobię i podam Wam inne przepisy.Tylko spirytus baaaardzo drogi.Ale jak ma być dobra to nie ma zmiłuj.Płacić i koniec.

Ja na mojej młodej czereśni miałem w tym roku 17 sztuk, ale nie spróbowałem bo zostały tylko ogonki z pestkami....Ptaki się nimi zajęły...a dla tych paru sztuk nie chciało mi się robić straszydełek....

Tak będziemy próbować ,ze jej nic nie zostanie