Choroba niestety nie wybiera, nie poddawaj się Tit, życzę Ci wiele zdrowia
A póki co, może dałoby się coś zrobić z brakiem wyświetlanych na stronie głównej komentarzy do przepisów bez zdjęć?
Widzę, jak bardzo narozrabiałam moją chorobą, ale darujcie, ten wirus po prostu zmiótł mnie z powierzchni ziemi. Zresztą lekarka (laryngolog, bo do internisty się nie dostalam) powiedziała, że nawet po tygodniu zwolnienia jeszcze przez kilka tygodni będę odczuwać skutki. Informuję więc: zmiany w regulaminie GZN są zaplanowane na styczeń, lub początek lutego. Zmiany w systemie nagród-wirtuali są bardzo kosztowne i wymagają zatrzymania całego systemu, nie chcieliśmy tego robić w grudniu, bo mamy wtedy ogromny pik oglądalności, serwery ledwo zipią, wszystko działa wolniej, jest więcej zawieszeń i każda tak poważna zmiana mogłaby rozwalić gotujmy. A po raz trzeci pod rząd zdobyliśmy pierwsze miejsce w oglądalności portali kulinarnych. W pierwszej kolejności kończymy superprzepisy - są już jako kategoria i można w wyszukiwarce po nich wyszukiwać, następna będzie ich lepsza ekspozycja - a zaraz potem wdrażamy zmiany w regulaminie GZN. Na razie mogę tylko zachęcać moderatorów, aby odważniej korzystali ze swojej władzy i Cherry aby korzystała z kary -500 bez skrupułów. Weźcie pod uwagę, że konkursy, których było ostatnio wiele wymagają od nas dużej pracy (czasu), a są organizowane po to, byście mieli satysfakcję, i podnosili sobie poprzeczkę. Ale z naszej strony, to jest wysiłek zdobycia nagród, oceny każdego z prawie setki przepisów, głosowania, dyskusje, przeżywanie każdego, kogo już nie można nagrodzić. Taki głupi kalendarz to jest kilka tygodni pracy. System GZN powstał, bo dodawaliście coraz mniej przepisów, wszyscy mówili, że gdzie indziej jest lepiej bo są nagrody. Niestety, jak są nagrody, to pojawiają się ludzie, którzy po prostu na tym cynicznie żerują i każdy uczciwy człowiek jest trochę wobec nich bezradny. Ale z drugiej strony, jeśli dostaje nagrody tylko 10 osób, wciąż tych samych, to też zniechęca wszystkich innych. Poczekajmy jeszcze jeden miesiąc na zmiany, Wszystkiego najlepszego w nowym roku wszystkim życzę
Dodane przed chwilą i chcę zapytać CO TO MA BYĆ ZA PRZEPIS ...cytuję:
"Na samym początku ziemniaki zalewamy osoloną wodą. Jak się zagotuje wsypujemy mąkę ale nie mieszamy. Gotujemy aż ziemniaki się nie ugotują. Potem odcedzamy ziemniaki ale nie wylewamy wody bo się jeszcze przyda.Całość ciasta ubijamy pałką do ucierania ciasta do uzyskania jednolitej konsystencji.Gdyby była zbyt gęsta to dolewamy wody pozostawionej z odcedzenia. Następnie formujemy kształtne kule. Masę polać śmietaną z cukrem i podsmażyć na tłusczu. - KONIEC CYTATU
Dodane przed chwilą i chcę zapytać CO TO MA BYĆ ZA PRZEPIS ...cytuję:
"Na samym początku ziemniaki zalewamy osoloną wodą. Jak się zagotuje wsypujemy mąkę ale nie mieszamy. Gotujemy aż ziemniaki się nie ugotują. Potem odcedzamy ziemniaki ale nie wylewamy wody bo się jeszcze przyda.Całość ciasta ubijamy pałką do ucierania ciasta do uzyskania jednolitej konsystencji.Gdyby była zbyt gęsta to dolewamy wody pozostawionej z odcedzenia. Następnie formujemy kształtne kule. Masę polać śmietaną z cukrem i podsmażyć na tłusczu. - KONIEC CYTATU
Dodane przed chwilą i chcę zapytać CO TO MA BYĆ ZA PRZEPIS ...cytuję:
"Na samym początku ziemniaki zalewamy osoloną wodą. Jak się zagotuje wsypujemy mąkę ale nie mieszamy. Gotujemy aż ziemniaki się nie ugotują. Potem odcedzamy ziemniaki ale nie wylewamy wody bo się jeszcze przyda.Całość ciasta ubijamy pałką do ucierania ciasta do uzyskania jednolitej konsystencji.Gdyby była zbyt gęsta to dolewamy wody pozostawionej z odcedzenia. Następnie formujemy kształtne kule. Masę polać śmietaną z cukrem i podsmażyć na tłusczu. - KONIEC CYTATU
sądząc z opisu wygląda to na przepis "Kluchy bite pałą"...z tego co pamiętam powinny byc polane tłuszczem ze skwarkami, jednak tam ziemniaki powinny byc ugotowane...
Dodane przed chwilą i chcę zapytać CO TO MA BYĆ ZA PRZEPIS ...cytuję:
"Na samym początku ziemniaki zalewamy osoloną wodą. Jak się zagotuje wsypujemy mąkę ale nie mieszamy. Gotujemy aż ziemniaki się nie ugotują. Potem odcedzamy ziemniaki ale nie wylewamy wody bo się jeszcze przyda.Całość ciasta ubijamy pałką do ucierania ciasta do uzyskania jednolitej konsystencji.Gdyby była zbyt gęsta to dolewamy wody pozostawionej z odcedzenia. Następnie formujemy kształtne kule. Masę polać śmietaną z cukrem i podsmażyć na tłusczu. - KONIEC CYTATU
Czytalam to kilka razy i za diabla nie wiem co to jest
Dodane przed chwilą i chcę zapytać CO TO MA BYĆ ZA PRZEPIS ...cytuję:
"Na samym początku ziemniaki zalewamy osoloną wodą. Jak się zagotuje wsypujemy mąkę ale nie mieszamy. Gotujemy aż ziemniaki się nie ugotują. Potem odcedzamy ziemniaki ale nie wylewamy wody bo się jeszcze przyda.Całość ciasta ubijamy pałką do ucierania ciasta do uzyskania jednolitej konsystencji.Gdyby była zbyt gęsta to dolewamy wody pozostawionej z odcedzenia. Następnie formujemy kształtne kule. Masę polać śmietaną z cukrem i podsmażyć na tłusczu. - KONIEC CYTATU
no ja kto co ziemniaczanka nie ? ewidentne nabijanie punkcików a któż to zaakceptował ? Moje przepisy nie są dodawane bo są za hmmm proste a ten faktycznie jest dość wykwintny
Dodane przed chwilą i chcę zapytać CO TO MA BYĆ ZA PRZEPIS ...cytuję:
"Na samym początku ziemniaki zalewamy osoloną wodą. Jak się zagotuje wsypujemy mąkę ale nie mieszamy. Gotujemy aż ziemniaki się nie ugotują. Potem odcedzamy ziemniaki ale nie wylewamy wody bo się jeszcze przyda.Całość ciasta ubijamy pałką do ucierania ciasta do uzyskania jednolitej konsystencji.Gdyby była zbyt gęsta to dolewamy wody pozostawionej z odcedzenia. Następnie formujemy kształtne kule. Masę polać śmietaną z cukrem i podsmażyć na tłusczu. - KONIEC CYTATU
Nie jestem zawodowym kucharzem ale gotuję ( chyba nie najgorzej ) od jakichś 40 lat .Wywodzę się Rodziny pasjonatów kulinarnych .Sprawdzam każdy smak , każdy pomysł jaki tylko wpadnie mi w łapki . Nie znoszę monotonii . Nie gotuję tych samych potraw non stop .Moja kolekcja przepisów jest równa Twojej albo i większa ( bo starsza jestem ) .
Zdjęcia potrawom robię od 3 lat .Wstawiam od 3 lat ( tak ok. ) .
I absolutnie nie zwracam uwagi na przepisy bez zdjęć . Są dla mnie mało wiarygodne . Napisać można wszystko.
Wolę przepis ze zdjęciem zrobionym komórką - mało ostre , ze złą kompozycją , bez kontrastu z fatalną dekoracją lub bez - niż taki bez zdjęcia potrawy . Bo ten ze zdjęciem świadczy o tym , że autor potrawę ugotował . Widzę ją . I nawet jak jest fatalnie przedstawiona to potrafię ocenić czy będzie mi pasować .
Wstawiam przepisy bo może się komuś przydadzą , bo mam możliwość pokazania znajomym co i jak zrobiłam , bo mogę brać udział w konkursach ( lubię zdrową rywalizację ) .
Nie wstawiam zgromadzonych przepisów bez zdjęć bo nie widzę sensu .Nie muszę wstawić wszystkiego co kiedykolwiek ugotowałam i spisałam jak to zrobić . Był okres , że gotowałam dla 8 osób - piekłam całe kaczki , gęsi , nawet prosiątko się trafiło . Faszerowałam szczupaki i sandacze w całości .Mam przepisy - i nie wstawię ich bo na 2 osoby takiego dania nie zrobię . Jak kiedyś komuś będzie przepis potrzebny to podam na PW lub na forum .
Jeśli kiepskiej jakości zdjęcie mi przeszkadza to na niego po prostu nie patrzę .
Ten kto wstawia dla przyjemności dzielenia się przepisami nie zwróci uwagi na to czy dostał za przepis 1 czy 30 punktów - co to za różnica .
Nie odczuwam potrzeby wstawienia wszystkiego co zapisałam. Bardziej mnie bawi wracanie do wczesnych przepisów i poprawiania ich zapisu ( bo sam wiesz , że napisanie dobrze przepisu nie jest wcale proste i dopiero z czasem człowiek się tego uczy ) lub zdjęcia do niego ( jak patrzę na te sprzed 3 lat to się za głowę łapię ).
Wracając jeszcze do tego czemu jestem za tym by przepis ze zdjęciami był wysoko punktowany a ten bez nie - to między innymi dla tego, że czasem nie potrawa jest najważniejsza ( np. kasza manna na którą sie powołujesz ) a sposób podania , dekoracja .Dopiero tu można poznać jakie ktoś ma podejście do tego co robi .Sam wstawiłeś przepis ( nawet nie zapamiętałam na co ) ze zdjęciem na którym był smalec podany w formie kulek z fantastyczną dekoracją . Gdybyś mi ten smalec opisał to nie zrobił by na mnie wrażenia , a tak zapamiętam go do końca życia .
Zdecydowanie optuję za tym by przepisy bez zdjęć były nisko oceniane by uniknąć masówki ( z opcją dodatkowych punktów za dobre przepisy ) .
Podpisuję się pod Twoimi słowami obiema rękami (lewą koślawo bo praworęczna jestem )
lutnie się z Tobą nie zgadzam. Osobiście wolę dobry przepis bez zdjęcia od przepisu ze zdjęciem zrobionym aparatem komórkowym, najczęściej nieostrym z przekłamanymi kolorami... Poza jakością techniczną wiele zdjęć jest wykonane nieumiejętnie, bez znajomości elementarnych podstaw kompozycji kadru i dekoracji potraw. Zwróć uwagę na fakt, że większość książek kucharskich jest ilustrowana przez fachowców fotografów a nie autorów przepisów. Znam osobiście wielu dobrych kucharzy, którzy w kwestiach foto są całkowitymi dyletantami. Dodawanie kiepskich zdjęć tak samo zaśmieca stronę jak dodawanie beznadziejnych przepisów.
Druga sprawa to kwestia przepisów bez zdjęć. Dam za przykład siebie. Jestem kucharzem z wieloletnim stażem. Przygodę z kuchnią zaczynałem ponad 30 lat temu. Tamten czas był moim najbardziej kulinarnie "płodnym" okresem. Wtedy właśnie powstało najwięcej moich autorskich dokonań. Przepisy pilnie spisywałem i wszystkie (ok 2000) posiadam do chwili obecnej. W tamtych czasach nikomu się nawet nie śniło o aparatach cyfrowych, a fotografia tradycyjna była bardzo kosztowna...
Czyli według propozycji niektórych z Was za mój przepis na np. "prosię faszerowane po staropolsku" (opis zajmujący 35 pełnych linijek tekstu) otrzymałbym 1 punkt a przepis na kaszkę manną z syropem udokumentowany kilkoma kiepskimi zdjęciami z komórki ok 50 punktów? To byłoby sprawiedliwie?
A może mam ponownie ugotować te 2000 potraw i wykonać zdjęcia? Przypuszczam, że nie starczy mi na to życia, a o kasie to nawet nie wspomnę.
Przyznam się, że chętnie zrezygnowałbym z konkursu z nagrodami. Ja całą tę zabawę traktuję wyłącznie jako hobby i bardziej satysfakcjonowało by mnie osiągnięcie rangi platynowego eksperta niż ten "wyścig szczurów" po nagrodę. Niestety większość moich przepisów dodałem na innych stronach i aby je dodać tutaj musiałbym je "przerabiać" a na to nie mam najmniejszej ochoty.
Przepraszam ja Cię bardzo nie uważam że moje przepisy ze zdjęciami z komórki są gorsze nie przepisy bez zdjęć tzn spisane z zeszyciku babci Józi. Może moje zdjęcia nie są idealne ale pokazują to co działo się z przygotowana potrawą ... kuchnia nie koniecznie służy za studio fotograficzne.
Pozdrawiam Cię!
zmieniono 2 razy (ostatnio 06 sty 2012 21:51 przez Konczi)
Mam dość !!!!!!!!
Obserwuj wątekOdp: Mam dość !!!!!!!!
edytaha
A póki co, może dałoby się coś zrobić z brakiem wyświetlanych na stronie głównej komentarzy do przepisów bez zdjęć?
Odp: Mam dość !!!!!!!!
Odp: Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!
misia5
Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!
agabi22
rewelacja
Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!
misia14
sądząc z opisu wygląda to na przepis "Kluchy bite pałą"...z tego co pamiętam powinny byc polane tłuszczem ze skwarkami, jednak tam ziemniaki powinny byc ugotowane...
Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!
Czytalam to kilka razy i za diabla nie wiem co to jest
Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!
Konczi
no ja kto co ziemniaczanka nie ? ewidentne nabijanie punkcików a któż to zaakceptował ? Moje przepisy nie są dodawane bo są za hmmm proste a ten faktycznie jest dość wykwintny
Odp: Mam dość !!!!!!!!
bajtek
"Na samym początku ziemniaki zalewamy osoloną wodą. Jak się zagotuje wsypujemy mąkę ale nie mieszamy. Gotujemy aż ziemniaki się nie ugotują. Potem odcedzamy ziemniaki ale nie wylewamy wody bo się jeszcze przyda.Całość ciasta ubijamy pałką do ucierania ciasta do uzyskania jednolitej konsystencji.Gdyby była zbyt gęsta to dolewamy wody pozostawionej z odcedzenia. Następnie formujemy kształtne kule. Masę polać śmietaną z cukrem i podsmażyć na tłusczu. - KONIEC CYTATU
Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!
misia5
Podpisuję się pod Twoimi słowami obiema rękami (lewą koślawo bo praworęczna jestem )
Odp: Odp: Odp: Odp: Mam dość !!!!!!!!
Konczi
Przepraszam ja Cię bardzo nie uważam że moje przepisy ze zdjęciami z komórki są gorsze nie przepisy bez zdjęć tzn spisane z zeszyciku babci Józi. Może moje zdjęcia nie są idealne ale pokazują to co działo się z przygotowana potrawą ... kuchnia nie koniecznie służy za studio fotograficzne.
Pozdrawiam Cię!