Sarenka

Sarenka

Srebrny Ekspert
[Przepisów: 571]

Kolorowy galaretkowy torcik piankowy

  • 9
  • TRUDNOŚĆ: średnie
  • CZAS:
         
ocena: 5/5 głosów: 14

Galaretkowy, piankowy, lekki deser na zimno.

Kolorowy galaretkowy torcik piankowy

Składniki:

Kolorowy galaretkowy torcik piankowy

 

  • mleko skondensowane nieslodzone - 410ml,
  • galaretki czerwone - 2 opakowania,
  • galaretka zielona - 1 opakowanie,
  • galaretka w kolorze pomaranczowym - 1 opakowanie,
  • smietana kremówka - 250ml,
  • zelatyna - 3 lekko kopiaste lyzeczki,
  • herbatniki - na spód, kilka sztuk, w zaleznosci od wielkosci,
  • sok lub syrop owocowy,
  • sok z cytryny,
  • banany - 1-2 dojrzale,
  • cukier puder - 6 kopiastych lyzek.

Sposób przygotowania:

Kolorowy galaretkowy torcik piankowy
Na dnie tortownicy o srednicy 26cm ukladamy warstwe herbatników, a puste przestrzenie miedzy nimi uzupelniamy polamanymi sztukami. W polowie zalecanej na opakowaniu ilosci wody, tj. w 250ml, rozpuszczamy w trzech osobnych naczyniach 3 galaretki w kolorach: czerwonym, zielonym i pomaranczowym. Najlepiej jest robic to kolejno, nie w tym samym czasie, bo galaretki szybko stygna i trzeba je potem podgrzewac w mikrofali. Do kazdej z galaretek dodajemy po lyzeczce zelatyny i dokladnie rozpuszczamy w goracej wodzie. Od jednej z rozrobionej w 250ml wody galaretek, np czerwonej (jeszcze bez zelatyny), odlewamy do innej szklanki 4 lyzki rozrobionej galaretki, do tego dodajemy okolo 4 lyzki soku/syropu, dodajemy 4 lyzki goracej wody, wszystko mieszamy i powstalym plynem polewamy herbatniki. Gdy te zmiekna, przyciskamy je lyzka, aby utworzyly jednolita powierzchnie. Wstawiamy do lodówki aby warstwa herbatników zesztwyniala. Do galaretki, z której pobralismy 4 lyzki, dolewamy 4 goracej wody, dodajemy lyzeczke zelatyny i mieszamy do rozpuszczenia. Gdy pierwsza galaretka nam przestygnie, miksujac dodajemy po ok 135ml mleka skondensowanego (1/3 puszki), 2 czubate lyzki cukru pudru i 1/3 szklanki smietanki, po czym krótko miksujemy. Powstala warstwe kladziemy na herbatniki i wstawiamy forme do lodówki (mnie wystarczylo 10-15 minut i masa byla sztywna). Rozrabiamy druga, czerwona galaretke (lub w innym, dowolnym kolorze i o dwowolnym smaku) w 1,5 szklanki goracej wody, tj. w 375ml. Polowe przestygnietej, czystej galaretki wylewamy jako kolejna warstwe, wstawiamy do lodówki, az galaretka bedzie sztywna (ok 30 minut). W szklance goracej wody z lyzeczka zelatyny, rozpuszczamy kolejna galaretke (np. zielona) i studzimy. Miksujemy z 1/3 puszki mleka skondensowanego, 1/3 szklanki smietany oraz z 2 czubatymi lyzkami cukru pudru. Polewajac wierzch galaretki, tworzymy kolejna warstwe. Wstawiamy do lodówki, az warstwa stezeje na tyle, aby mozna bylo wylac kolejny poziom. Postepujemy analogicznie z ostatnia galaretka (pomaranczowa), czyli rozpuszczamy ostatnia galaretke z zelatyna w szklance goracej wody, studzimy, miksujemy z 1/3 puszki mleka skondensowanego, 1/3 szklanki smietanki i 2 lyzkami cukru pudru. Wylewamy kolejna warstwe naszego torciku. Obieramy banany, kroimy w prazki i skrapiamy je sokiem z cytryny, aby nie sciamnialy. Ukladamy je na wierzchu jeszcze nie zastygniejtej do konca, ostatniej warstwy i ostroznie zalewamy polowa pozostalej, czerwonej, klarownej galaretki. Wstawiamy deser na 3 godziny do lodówki aby dobrze zastygl.