Sposób przygotowania:
Kolorowy gulasz z indyczych serc
Serca oczyściłam z nadmiaru tłuszczu, przecięłam wzdłuż na pół i wypłukałam z resztek zakrzepłej krwi. Umieściłam w rondelku i zalałam wrzątkiem (około 2 szklanek). Doprowadziłam do wrzenia i zszumowałam. Posoliłam do smaku, dodałam ziela angielskie i liść laurowy, i gotowałam do miękkości – około godziny, bo troszkę mi się o nich zapomniało, ale dzięki temu były cudownie mięciutkie. Paprykę i łodygi selera umyłam, paprykę oczyściłam z pestek i białych błon, pokroiłam w kosteczkę. Selera pokroiłam w poprzeczne paseczki. Cebulę obrałam i pokroiłam w kostkę. Ugotowane żołądki wyjęłam z rondla łyżką cedzakową, wywar zachowałam. W drugim rondelku rozgrzałam olej, wrzuciłam odcedzone serca i dodałam cebulę, smażyłam na wolnym ogniu do jej zeszklenia. Dodałam paprykę i selera, wszystko razem podsmażyłam i zalałam dwoma szklankami wywaru z gotowania. Jeśli wywaru jest za mało, można dodać wody. Wsypałam płatki papryki i pod przykryciem na wolnym ogniu gotowałam do miękkości warzyw – około 15 minut. Mąkę pszenną rozprowadziłam niewielką ilością zimnej wody i zagęściłam nią sos. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem. Gulasz podałam z makaronem mini lasagne.
2milutka
edytaha
Dziękuję :) Faktycznie pycha, aż szkoda, że tak szybko został zjedzony...
zewa
edytaha
Ja też żałuję, że nie mogłam Cię ugościć... Ale znalazłam metę na niedrogie żołądki, zamierzam tam częściej zaglądać, więc jeszcze trafi się okazja :) Tyle tylko Ewuniu, że Ty gotujesz raczej pikantnie, a ja łagodnie, nie wiem czy Ci posmakuje :)
zewa
Kochana zdarza mi się jadać mniej doprawione, więc nie będzie problemu. Ja ostatnio się wściekłam bo chciałam kupić żołądki z kurczaka i ugotować flaczki. Przychodzę do domu i patrzę a te żołądki jakby w kostkę pokrojone. Normalnie odniosłam je z powrotem bo nie wiadomo co to było. A jak takie coś w paseczki pokroić ?
edytaha
Wyobrażam sobie jaka byłaś zła. Mnie doprowadza do furii, jak kupuję wątróbkę, pani sprzedawczyni nakłada z pojemnika który ma za plecami, a w domu okazuje się, że wątróbka wygląda jakby ją granat rozerwał :/
zewa
dokładnie a przecież drobiowa jest delikatna i należy się z nią obchodzić jak należy.