Lecso magyar

  • 10
  • TRUDNOŚĆ: średnie
  • CZAS:
         
ocena: 4/5 głosów: 20

Danie to obudziło wspomnienia, puszta, dym z ogniska, wino z baryłki w glinianym kubku i oczekiwanie na ucztę, raj dla podniebienia ...

Lecso magyar

Składniki:

Lecso magyar

 

  • 1 kg owoców papryki;
  • 30 dag słoniny/podgardla/wiejskiej wędzonki/boczku ,wędzone surowe;
  • 5-7 dag smalcu;
  • 20 dag kiełbasy grubo mielonej i mocno wędzonej np. „śląska”(doskonale spisuje się „polska wędzona surowa”);
  • 40 dag cebuli;
  • 75 dag pomidorów;
  • 1 łyżka papryki słodkiej mielonej;
  • ok 1łyżeczki papryki ostrej mielonej/chili/pasty chili;
  • sól.

 

  • UWAGA: używając ostrej papryki, nie używaj pieprzu!
  • Małe odstępstwo dopuszczalne; łyżeczka majeranku, 2 ząbki czosnku.

 

  • podaję składniki w wersji „minimalnej”, sam robiłem z 3x większej ilości.
  • Potrzebny gar (przy trzykrotnej ilości), o pojemności min 6 ltr, + krążek dystansowy i duża patelnia/wok.

 

Sposób przygotowania:

Lecso magyar
Skład jest taki jak 30 lat temu na puszcie, wykonanie jest takie również, tyle że w bardziej „cywilizowanych” warunkach, tam poza mięsem krojonym na pniu drzewa, resztę kroiliśmy „z ręki”wprost do kociołka prawie 10 litrowego, ale było nieco „luda”w tym jeden „lengyel”. Podczas gotowania i późnej popłynęło nieco „udziwniającego” winogronowego płynu z glinianego dzbana dostarczonego przez mieszkającego w skansenie Imre, Ojca mojego Przyjaciela.Pomidory sparz obierz ze skórki, przekrój w poprzek na pół, pozbaw nasion wraz z ich otoczką (najwygodniej pod lekkim strumieniem wody). Paprykę oczyść z nasion . Nie wycinaj białej „przy-nasiennej” części miąższu. Słoninę lub zamiennik pokrój w plastry ok. 5 mm, a następnie w paski 1-2 cm, kiełbasę w pół-plastry ok 1cm. Cebulę w grube pióra lub grubą bardzo kostkę.Na możliwie największej patelni na smalcu(!) wysmaż na lekko-brązowo słoninę/zamiennik, łyżką cedzakową przełóż do gara (możesz bezpośrednio w garze wysmażać ale będzie problem z odlaniem tłuszczu do dalszej obróbki). Obsmaż tak samo kiełbasę, przełóż do gara, podsmaż na żółto cebulę, przełóż do gara. Garnek ustaw na krążku dystansowym, na minimalnym płomieniu Pokrojoną w międzyczasie paprykę w nieregularne kawałki, wrzuć na tłuszcz i na dość silnym ogniu poddaj na patelni wstępnej obróbce. Zwiększ płomień pod garnkiem na max , pomidory pokrojone w nieregularną kostkę, systemem tzw. „krojenia z ręki” wrzuć do garnka, dodaj całą zawartość patelni, wszystkie przyprawy, (również majeranek i grubo pokrojony czosnek), z tym że chili i soli tylko połowę, lepiej później dodać. Po godzinie pyrkotania i mieszania od czasu do czasu, ostatecznym doprawieniu, można siadać do stołu. Podawaj z białym pieczywem, możesz własnym pszennym z dodatkiem zmiażdżonej kukurydzy(!) lub z plackami ziemniaczano-kukurydzianymi. Podawanie z ryżem czy ziemniakami jest profanacją lecso, stary Imre by nie wybaczył tego.

Tagi:

kielbasa