Sposób przygotowania:
Mięsne zawijanki z pomidorami i serem
Pomidory sparzyć, obrać i pokroić w drobną kostkę. Jeśli są zbyt soczyste, trzeba odsączyć nadmiar wody, inaczej "nadzienie" się rozpłynie. Pokrojone pomidory wymieszać ze startym serem i śmietaną, doprawić solą, pieprzem i ziołami wedle smaku.
Mięso pokroić na płaty, tak żeby wygodnie się je zawijało po dodaniu farszu (ja akurat korzystam z mięsa już porcjowanego, jakie można kupić w wielu supermarketach). Płaty można lekko rozbić tłuczkiem. Następnie nasmarować mięso oliwą. Można je ewentualnie odrobinę posolić. Na środku każdego kawałka mięsa kładziemy trochę farszu, zawijamy luźno brzegi i spinamy ich końcówki wykałaczką. Taka ilość farszu powinna wystarczyć akurat na trzy porcje mięsa, ale jeśli trochę zostanie - najlepiej rozłożyć tę resztę na wierzchu zawijanek.
Tak przygotowane mięso kładziemy na brytfannie i pieczemy w piekarniku w temperaturze 200 stopni (bez nawiewu). Półtorej godziny powinno wystarczyć, jednak zanim wyłączy się piekarnik, warto sprawdzić widelcem, czy mięso rzeczywiście jest już miękkie. Dobrze jest co jakiś czas polewać mięso sosem, który zbiera się na dnie brytfanny, żeby mięso nie wyschło.
Zamiast wieprzowiny można do tej potrawy użyć piersi z kurczaka. W takim przypadku każą pierś dzielimy na dwa płaty (będzie więcej porcji, ale będą one mniejsze). Trzeba tez pamiętać, że mięso z kurczaka upiecze się szybciej, niż wieprzowina.
Mięso pokroić na płaty, tak żeby wygodnie się je zawijało po dodaniu farszu (ja akurat korzystam z mięsa już porcjowanego, jakie można kupić w wielu supermarketach). Płaty można lekko rozbić tłuczkiem. Następnie nasmarować mięso oliwą. Można je ewentualnie odrobinę posolić. Na środku każdego kawałka mięsa kładziemy trochę farszu, zawijamy luźno brzegi i spinamy ich końcówki wykałaczką. Taka ilość farszu powinna wystarczyć akurat na trzy porcje mięsa, ale jeśli trochę zostanie - najlepiej rozłożyć tę resztę na wierzchu zawijanek.
Tak przygotowane mięso kładziemy na brytfannie i pieczemy w piekarniku w temperaturze 200 stopni (bez nawiewu). Półtorej godziny powinno wystarczyć, jednak zanim wyłączy się piekarnik, warto sprawdzić widelcem, czy mięso rzeczywiście jest już miękkie. Dobrze jest co jakiś czas polewać mięso sosem, który zbiera się na dnie brytfanny, żeby mięso nie wyschło.
Zamiast wieprzowiny można do tej potrawy użyć piersi z kurczaka. W takim przypadku każą pierś dzielimy na dwa płaty (będzie więcej porcji, ale będą one mniejsze). Trzeba tez pamiętać, że mięso z kurczaka upiecze się szybciej, niż wieprzowina.