Moja zupa fasolowa

Fasolę przepłukać na sicie, zalać w misce zimną wodą i odstawić na całą noc. Na drugi dzień wywar mięsny przelać do dużego garnka uzupełnić zimną wodą i zagotować. Dodać przecedzoną fasole i zagotować. Warzywa obrać i pokroić. Ziemniaki w kostkę, pietruszkę i marchew w półplasterki a por pozostawić w całości. Gdy fasola będzie na wpół miękka dodać do niej warzywa, pogotować razem około 15-20 minut i dodać fasolkę po bretońsku. Wyjąć pora i wyrzucić.  Kiełbasę obrać z osłonki i pokroić w mała kostkę. Na patelni rozgrzać olej i przesmażyć na nim kiełbasę. Gdy kiełbasa będzie się smażyć cebulę obrać i pokroić w cienkie piórka. Kiełbasę zdjąć z patelni łyżka cedzakową i włożyć na zupy, a na pozostałym tłuszczu zezłocić cebulę. Również zdjąć z patelni łyżka cedzakową i dodać do zupy, zamieszać i ponownie zagotować. W rękach rozetrzeć bazylię i dodać do garnka.  Zupa jest gotowa gdy fasola jest całkowicie miękka. Podawać gorącą z chlebem. ( jeśli ktoś lubi gęste zupy można zrobić zasmażkę, my wolimy rzadsze więc nie robię) Smacznego!