Sposób przygotowania:
Muffiny z marshmallow i białą czekoladą
Przepis jakiś czas temu znalazłam w necie i strasznie mnie nęcił… Pianki marshmallow pokroiłam w mniejsze kawałeczki. Przesypywałam je przy tym niewielką ilością cukru pudru, ponieważ przekrojona powierzchnia jest bardzo klejąca. Czekoladę posiekałam. W jednej misce wymieszałam ze sobą wszystkie sypkie składniki: przesianą z kakao i proszkiem do pieczenia mąkę, szczyptę soli, cukier, posiekaną czekoladę i pokrojone pianki. W drugiej misce rozmąciłam widelcem wybite jajka, wymieszałam je z olejem i mlekiem. Płynne składniki dodałam do sypkich i szybko ale niezbyt starannie wymieszałam. Składniki powinny się jedynie połączyć. Piekarnik rozgrzałam do 170 stopni z termo obiegiem (w oryginalnym przepisie polecają 200 stopni bez termo obiegu). Masę przełożyłam do wyłożonej papilotkami foremki. Wstawiłam do piekarnika i piekłam przez 20 minut. Po wyjęciu zostawiłam babeczki na kilka minut dopóki nie przestały bulgotać „gejzerki” z pianek. Ponieważ muffiny troszkę się przez te „gejzerki” przykleiły do formy, delikatnie w tych miejscach odcięłam je nożem i wyjęłam na kratkę kuchenną.