Sposób przygotowania:
Rogale ŚwiętomarcińskieSposób przygotowania nadzienia :
Do garnka wsypałam 250 g białego maku. Zagotowałam wodę w czajniku i wlałam do maku ( tyle by zakryło go). Zostawiłam pod przykryciem na 25 minut. Mak doszedł do siebie ( sparzył się ). Zmieliłam mak trzykrotnie razem z migdałami, orzechami, morelą i żurawiną. W garnku rozpuściłam masło i dodałam do niego miód. Zalałam przygotowany farsz, wymieszałam. Wbiłam dwa jaja i wymieszałam masę do połączenia składników. Masa powinna być zwarta i elastyczna.
Ciasto drożdżowe :
Do misy wsypujemy mąkę, robimy w niej dołek. Rozpuszczamy drożdże w szklance ciepłego mleka z odrobiną cukru. Wlewamy do dołka w mące, delikatnie mieszamy, tak aby powstała zawiesina. Zostawiamy pod przykryciem na 15 minut. Resztę cukru rozpuściłam z masłem, dodałam do maki i wbiłam dwa jaj. Włączyłam mikser ( końcówka hak) wyrabiałam ciasto koło 15 minut. Zostawiłam przykryte ściereczką na godzinę do wyrośnięcia. Zmrożone masło ścieram na tarce na dużych oczka i odstawiam do lodówki.
Po wyrośnięciu ciasta ubijamy pięścią i zagniatamy je. Rozwałkowałam na prostokąt. Zimne masło wyłożyłam na ⅔ prostokąta (⅓ ma zostać pusta). Ciasto złożyłam do środka na 3, zaczynając od „pustej”, nie przykrytej masłem części, następnie złożyłam do środka część wyłożoną masłem. W ten sposób powstają 3 warstwy ciasta i 2 warstwy masła. Docisnęłam i skleiłam boki, rozwałkowałam ponownie na kształt prostokąta. Jeszcze raz złożyłam do środka na 3 (jak poprzednio). Włożyłam ciasto do lodówki na 1 godzinę. Wałkowanie i składanie powtórzyłam jeszcze dwukrotnie, za każdym razem chłodząc ciasto w lodówce. W ten sposób powstaje 81 warstwowe ciasto. Ciasto zostawiamy na 12 godzin w lodówce ( najlepiej wieczorem robić i od razu włożyć do lodówki).
Następnego dnia wyjęłam ciasto z lodówki, rozwałkowałam je na prostokąt. Masę wyłożyłam na ciasto i rozprowadziłam równo miernie. Pokroiłam na trójkąty ( wyszło mi 8 szt ). Zwijałam od grubszej części do chudszej, zostawiłam do wyrośnięcia na 30 minut. Piekłam 25 minut w 170 stopniach. Po wyjęciu i ostudzeniu polałam lukrem z cukru pudru i soku z pomarańcza, obsypałam migdałami w płatkach. Wyszły rewelacyjne.