Sposób przygotowania:
Schab pieczony
Schab myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym lub zwykłą bawełnianą ściereczką.
Na patelni roztapiamy masło. Kładziemy schab i opiekamy go równomiernie z każdej strony. Cały zabieg trwa może góra 5 minut. Zrobi się "złota skórka". Dzięki temu schab będzie miękki po upieczeniu w piekarniku.
Ok. Zdejmujemy schab z patelni i: nacieramy przeciśnietym czosnkiem, vegettą, pieprzem i papryką. Wkładamy do worka, wrzucamy cebulę i ziele angielskie. Jeśli nie chcemy rozgniatać czosnku wystarczy go obrać, przekroić na 3-4 kawałki i wrzucić do worka z cebulą.
(Wersja dla lenowych: wkładamy schab do worka, wszystko wsypujemy, zakręcamy i potrząsamy ) :)
Dobrze jest położyć worek w otwartym naczyniu żaroodpornym lub innej brytfannie.
Pieczemy wg zasady:1kg - 1 godzina. Od czasu do czasu obracamy delikatnie worek/rękaw.
Jeśli pieczemy w folii to przede wszystkim nacieramy czosnkiem mięsko i nie dajemy juz cebuli. natomiast ziele polecam dodać. Szczelnie owijamy folią i też pieczemy.
Fiuu to się napisałam :) Moi ludzie zjedli, oblizali palce i powiedzieli że dobre. I całe szczęście bo by drugi raz już nie dostali,
Smacznego!
Na patelni roztapiamy masło. Kładziemy schab i opiekamy go równomiernie z każdej strony. Cały zabieg trwa może góra 5 minut. Zrobi się "złota skórka". Dzięki temu schab będzie miękki po upieczeniu w piekarniku.
Ok. Zdejmujemy schab z patelni i: nacieramy przeciśnietym czosnkiem, vegettą, pieprzem i papryką. Wkładamy do worka, wrzucamy cebulę i ziele angielskie. Jeśli nie chcemy rozgniatać czosnku wystarczy go obrać, przekroić na 3-4 kawałki i wrzucić do worka z cebulą.
(Wersja dla lenowych: wkładamy schab do worka, wszystko wsypujemy, zakręcamy i potrząsamy ) :)
Dobrze jest położyć worek w otwartym naczyniu żaroodpornym lub innej brytfannie.
Pieczemy wg zasady:1kg - 1 godzina. Od czasu do czasu obracamy delikatnie worek/rękaw.
Jeśli pieczemy w folii to przede wszystkim nacieramy czosnkiem mięsko i nie dajemy juz cebuli. natomiast ziele polecam dodać. Szczelnie owijamy folią i też pieczemy.
Fiuu to się napisałam :) Moi ludzie zjedli, oblizali palce i powiedzieli że dobre. I całe szczęście bo by drugi raz już nie dostali,
Smacznego!