Sposób przygotowania:
Tarta z kurkami i suszonymi prawdziwkami
Akurat tym razem tarta została "zaprojektowana" jako dodatek do barszczu, ale świetnie spisze się jako przystawka lub samodzielne danie. Dla mnie może również występować jako wytrawny deser. Jeżeli nie masz zamrożonego ciasta z poprzedniej tarty, trudno, trzeba zrobić nowe. A uprzedzałem - zrób więcej! Wysyp mąkę na stolnicę (blat), dodaj sól i pokrojone z nieduże kawałki zimne masło. Przesiekaj nożem mąkę z masłem, dodaj odrobinę zimnej wody i szybko wyrób ciasto. Uformuj z niego kulę i schowaj do lodówki na minimum pół godziny. Schłodzone ciasto rozwałkuj na cienki, okrągły placek i wylep nim formę do tarty. Nakłuj ciasto widelcem, przykryj papierem do pieczenia nasyp na niego suchego grochu lub drobnej fasoli. Piecz ok. 10 minut w temperaturze 220 stopni. Kurki oczyść (jeżeli są mocno zapiaszczone - opłucz silnym strumieniem wody i dokładnie odsącz), większe pokrój małe zostaw w całości. Ugotowane suszone prawdziwki posiekaj drobno, posiekaj również szalotkę i białe części dymki. Na rozgrzanym tłuszczu obsmaż szybko kurki, dodaj do nich posiekaną resztę nadzienia, przykryj i duś na małym ogniu ok. 5 minut, zdejmij pokrywkę i odparuj. Wymieszaj śmietanę z jajkami i potartym drobno serem. Na podpieczony spód wyłóż uduszone grzyby, możesz posypać nieco świeżo zmielonym białym pieprzem, ja nie soliłem, bo sery są wystarczająco słone. Wylej na grzyby śmietankę z jajkami i serem, posyp posiekanym szczypiorem z dymki i piecz ok. 20 minut. Podawaj na ciepło. Nie wiem, jak smakuje na zimno, bo nigdy nic nie zostaje ;-)