ja mam z kolei ten problem że się wstydzę biegać .mieszkam na wsi gdzie zaraz dogryzki by się znalazły że pulchna Pani Amb...ćwiczy żeby schudnąć ha ha ha

smakosz 1988 napisał(a):

Oj ja też bym chciała ważyć tyle co przed ślubem.Niestety choroba i leki to w części wykluczają. Dzisiaj mam wizytę i Pani dietetyk.Chwila prawdy kurcze, ktoś mi zwinął rolki z podwórza więc pozostaje mi rower lub bieganie krótkie z przerwami.Wiadomo że grubszym ciężej.

Może i ciężej ale przy większym wysiłku można osiągnąć naprawdę niezły efekt i to bardzo szybko.W zeszłym roku namówiłam na bieganie kuzynkę(ok 90 kg żywej wagi) i ta skubana w tydzień gubiła nawet 5 kg.Niestety postawiła na słodycze i szybko nadrobiła stracone kilogramy

Oj ja też bym chciała ważyć tyle co przed ślubem.Niestety choroba i leki to w części wykluczają. Dzisiaj mam wizytę i Pani dietetyk.Chwila prawdy kurcze, ktoś mi zwinął rolki z podwórza więc pozostaje mi rower lub bieganie krótkie z przerwami.Wiadomo że grubszym ciężej.

smakosz 1988 napisał(a):

Ja z kolei biorę ślub kościelny 2 czerwca więc mam o co walczyć wczoraj kupiłam sobie meega czerwone spodnie rurki ale rozmiar mniejsze żeby mieć motywację he he

No to gratuluje i szczęścia życzę.
Ja ślub brałam 9 lat temu i marzę żeby teraz ważyć tyle ile wtedy
A swoja drogą to ciekawy sposób z tymi spodniami.

Ja z kolei biorę ślub kościelny 2 czerwca więc mam o co walczyć wczoraj kupiłam sobie meega czerwone spodnie rurki ale rozmiar mniejsze żeby mieć motywację he he

Mój celulit też już znika dzięki temu że biegam i stosuje taki fajny peeling antycelulitowy do ciała(Lirene).
A jeśli chodzi o racjonalne odżywianie to jestem jak najbardziej za ,chociaż nie jest łatwo pozbyć się starych nie zdrowych nawyków.
Pozdrawiam i wytrwałości życzę

kasiunia.1981 napisał(a):

A ja znowu wróciłam do biegania(na razie ok 3 km dziennie ,2 tyg. i 5 kilo mniej) i dzisiaj już jestem bardziej niż pewna że żadna dieta cud nie przyniesie takich efektów jak wysiłek fizyczny.Efekt jest prawie natychmiastowy.Polecam.

Chmm.Kasiunia lekarz dietetyk to nie jest dieta cud tylko racjonalne zdrowe odżywianie ja nie biegam ale ćwiczę na schodach, szybkie spacery itd.Mało tego zaczęłam masaże bańką chińską.Nie wiem czy ktoś to stosuje ale ja na pupci nie mam celluitu już ha ha ha

A ja znowu wróciłam do biegania(na razie ok 3 km dziennie ,2 tyg. i 5 kilo mniej) i dzisiaj już jestem bardziej niż pewna że żadna dieta cud nie przyniesie takich efektów jak wysiłek fizyczny.Efekt jest prawie natychmiastowy.Polecam.

Witaj Cherry..Pierwszy raz jak do niej pojechałam to od razu po szczegółowym wywiadzie który trwał bagatela 2 godziny ,wchodziłam na wagę która wytwarza delikatny prąd.( dzięki temu wiedziałam ile mam tłuszczu,wody itd)..wizyta 100zł.W ciągu tygodnia kobieta stworzyła książkę dostosowaną do potrzeb indywidualnego klienta.Taka książka wraz z książeczką zamienników koszt 150zł.Książka ma oryginalne b.łatwe w przygotowaniu potrawy,opisy itd.Świetna jest.Teraz mam wizytę na 12-stego marca.Acha książka jest na 3 tygodnie z potrawami( przez ten czas wejdzie Ci nawyk zdrowego odżywiania).
Kobieta mi się pytała min.Ile piję w ciągu dnia.Powiedziałam 8 szklanek=co daje 16 łyżeczek cukru dziennie.Dzisiaj słodzę tylko 2 razy w ciągu dnia heh

smakosz 1988 napisał(a):

a ja dopiero gdy przy pomocy Pani dietetyk w ciągu 3 tygodni schudłam 5 kg wiem że źle się odżywiałam i to meega źle-sorki dziewczyny..
Teraz mam swoją własną książkę dostosowaną do moich chorób i ogólnie.Dania są pyszne,wszystko jasne,przejżyste warto poświęcić troszkę grosza na lekarza by chudnąć tak fajnie i zdrowo jak ja

A dużo kosztowały Cię takie porady dietetyka? Czy nadal odchuedzasz się pod jego okiem, czy po prostu masz ustaloną dietę i sama wiesz jak teraz się odżywiać? (jeśli mogę oczywiście spytac)