Sposób przygotowania:
Grochówka po mojemu
Groch należy zwyczajowo moczyć przez noc. Następnego dnia bierzemy się do pracy. Do dużego garnka należy nalać wody i dodać przygotowaną wcześniej i zamrożoną kostkę bulionową. Następnie dodać groch, liście laurowe, ziele angielskie oraz chili i gotować do miękkości na małym ogniu. Marchew i ziemniaki pokroić w drobną kostkę. Podobnie zrobić z kielbasą, boczkiem i cebulą. Czosiek posiekać.Gdy groch będzie już dobrze miękki (nie rozgotowany) dodać warzywa. Osobno na patelni podsmażyć boczek, kiełbasę, cebulę i czosnek (nie trzeba dodawać oleju, wystarczy pierwszy wrzucić boczek z którego wytopi się tłuszcz). Wszystko razem połączyć, doprawić solą, pieprzem i majerankiem. Zupę zahartować śmietaną. Najlepsza grochówka jest gorąca "prosto z gara". A jak mawia moja Mama "od tego mamy dmuchawkę żeby dmuchać". Zupa wychodzi bardzo gęsta, więc przyda się naprawdę duży garnek. Taką ilością da się wykarmić sporą rodzinkę. Mnie zawsze trochę zostaje więc zamraźam. Idealne danie na mroźne dni. Smacznego!