Pasztet z galaretką i grzybami

Mięso umyć, osuszyć i tylko natrzeć solą oraz pieprzem zostawić tak na 1-2 w lodówce po tym czasie mięso dobrze zrumienić na oleju i przełożyć do garnka, dolać około 1-1.5 litra wody dodać gałązkę lubczyku, liście laurowe, ziele angielskie oraz kostkę bulionową,przykryć i na małym palniku gotować do miękkości mięsa. Cebulę pokroić w piórka i razem z wątróbkę podsmażyć na oleju który został na patelni po smażeniu mięsa. Kiedy mięso jest miękkie to wyjąć je z wywaru i wystudzić, następnie razem z wątróbką i cebulą skręcić przez maszynkę( ale tylko raz, aby w masie były wyczuwalne kawałeczki mięsa, a nie była jednolita masa), dodać żółtka jajek, tymianek, roztarte ziarna jałowca, około 1 szklanki buliony z gotowania mięsa( bulion jak jest zimny to robi się z niego galaretka), dokładnie wymieszać doprawiając jeszcze solą i pieprzem, na koniec ostrożnie połączyć z ubitymi białkami. Formę dokładnie wysmarować tłuszczem i wysypać grubą warstwą bułki tartej, wyłożyć całą masę i wyrównać wierzch na którym ułożyć kilka kawałków masła. Piec około 60 min w temp.190st Po upieczeniu zostawić w formie do wystudzenia, na zimnym pasztecie ułożyć odsączone grzybki i zalać 3 szklankami zimnego już zastygającego bulionu wymieszanego z rozpuszczoną w nim żelatyną, odstawić do zastygnięcia.