Sposób przygotowania:
Pilaw na sposób indyjski
Rozgrzej na patelni olej, dodaj drobno pokrojoną cebulę, posiekany czosnek, imbir i smaż na średnim ogniu około 3-4 minut. Ryż bardzo dokładnie opłukany i odsączony przełóż na patelnię, wymieszaj i przez chwilę smaż mieszając. Następnie wlej gorącą wodę, dodaj sól i pieprz, wymieszaj. Starannie umytą pomarańczę obierz cienko ze skórki i wyciśnij sok. Skórkę i sok dodaj do ryżu, wymieszaj i gotuj pod przykryciem na małym ogniu. Gdy cały płyn zostanie wchłonięty dodaj pokrojoną w dużą kostkę paprykę oraz rodzynki. Zdejmij z ognia i zostaw pod przykryciem na około 10 minut. Usuń skórki pomarańczowe, a ryż wymieszaj z garam masalą, orzeszkami ziemnymi, pestkami dyni i podawaj posypany posiekanym szczypiorkiem.
Smakowita
edytaha
msewka
ciotka
Gdyby ten przepis mial cokolwiek wspolnego z kuchnia indyjska (tu mamy typowa fusion - jak pisze sama autorka to jedynie 'na sposob') to na 100% tak - wszelkie przyprawy dla wydobycia aromatu podsmaza sie leciutko (a wlasciwie jedynie 'szkli') na masle, zreszta specjalnym, klarowanym, ghee.
W Indiach tez nikt by nie uzyl gotowej mieszanki przyprawowej (nie uzywaja jej nawet Indusi w UK), a podsmazalby lekko zmiazdzone ziarna kolendry, kardamonu, pieprzu, ziela angielskiego etc.
anemon
Właściwie odpowiedziałaś sobie Sama, że ryż zrobiłam na sposób indyjski, mój sposób. Myślę, że inaczej być nie mogło, bo ja nie jestem Hinduską, co więcej nawet nie mieszkam w UK. Powiem więcej wszystkie dania wg moich przepisów są zrobione na mój sposób, bo gdyby było inaczej byłoby to niezgodne z regulaminem gotujmy.pl. Myślę, że nie jest niczym złym, jeśli ktoś w Polsce kupuje i używa gotowej mieszanki garam masala. Ja swoją jednak zrobiłam sama i przygotowując ją prażyłam przyprawy na suchej patelni, więc do ryżu dodałam ją na końcu bez ponownego prażenia.
jaNina
Popieram cię w pełni. Nie mieszkając w danym miejscu świata, nie mając dostepu do oryginalnych , świeżych przypraw nie jesteśmy w stanie ugotować tak jak miejscowi, nawet mając przepis. i chyba nie o to chodzi.
Nasze dania są inspirowane takimi daniami i właśnie o to chodzi.
Wczoraj oglądałam w TV dyskusje na temat sosu do makaronu Carbonara - jaka powinna być. Kucharz w małej rzymskiej restauracji podał tylko 4 składniki. Popatrzcie choćby w necie ile sosów różnych kryje się pod tym hasłem. ....zresztą to temat rzeka....
ciotka
Nie baw sie w detektywa: tu chodzi nie o nieznajomosc kuchni indyjskiej, ale o nieznajomosc chemii - dokladnie: o wiedze z poziomu kucharskiego abecadla. Wiecej - w mej odpowiedzi msewce wyzej.
Nie moja to wina, ze kolezankom nie chce sie wiedzy wyniesionej z lekcji chemii przelozyc na wlasna tworczosc kuchenna.
Widac istotnie cos kiepsko z polskim szkolnictwem.;)
ciotka
Nie zachowuj sie jak mimoza - przepis mi sie podoba, kliknelam wysoko. Zwracam ci tylko uwage na wrecz szkolny kucharski 'blad technologiczny': prazac przyprawe solo na suchej patelni - jak sama to mowisz - "na samym poczatku', wypuszczasz olejki aromatyczne z przyprawy w okap kuchenny lub przez okno, a maja one byc w potrawie, po to sie ich uzywa, nie dla smaku samego proszku, jak nie uzywasz do ciasta olejkow aromatycznych dla smaku tegoz podejrzanego plynu. To o tzw. estry chodzi, wnikniecie ich do uzytych produktow - przypomnij sobie ze szkoly.:)
Oddaje cio tez honor - zaliczam cie do tworcow czy wspoltworcow kuchni 'fusion', aktualnie trendy bardzo modnego w Europie - to 'tworzenie wlasnych potraw 'na motywach'. Jak w muzyce 'wariacje na temat'.
anemon
msewka, przepraszam zapomniałam dopisać, tak imbir dodaję na początku razem z cebulą i czosnkiem, ale myślę, że można go też dodać później. Dziękuję.
ciotka
A wiec wyjasniam zbiorczo jak soltys krowie:
1) Kuchnia 'fusion' nie jest obraza - to komplement, bo ten kulinarny trend jest dzis wszedzie szalenie modny: to tworzenie wariacji na motywach. Wlasnie, jak to robi Anemon
2) Wariacje wariacjami, a podstawowe 'bledy technologiczne' bledami: przypraw aromatycznych uzywa sie do potraw przede wszystkim dla zapachow w nich zawartych, olejkow eterycznych, ktorych nie wolno marnowac, wypuszczac przez okno czy w komin, ale ktore nalezy 'zlapac' w potrawe w mozliwie najwiekszej ilosci. I dlatego podana przeze mnie oryginalna indyjska 'technologia' musi byc stosowana w przypadku wszelkich przypraw aromatycznych. Wiekszosc hinduskich kucharzy takiej szkoly jak wasza nigdy na oczy nie widzialo i o estrach sie nie uczylo, niemniej maja oni tysiaclecia doswiadczen z uzyciem owych przypraw, przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
3) Wlasnie ucieczka z przypraw owych 'zapachow', tj. olejkow eterycznych decyduje o mniejszej wartosci aromatycznej proszku, nizli przyprawy w ziarnach czy calych owockach miazdzonych tuz przed zastosowaniem, oraz o jej KROTKIM OKRESIE ZDATNOSCI DO SPOZYCIA (przeciez chili w proszku wam nie zgnije, ani robaki sie w nim nie zalegna). Ucieczka tych olejkow nakazuje takze - powtarzane jak mantra przez producentow i handlowcow - przechowywanie przypraw 'w szczelnych pojemnikach'.
4) I co robi taka polska pani domu? Zdejmuje z polki fikusny szczelny pojemnik z przyprawa, co ladnie w kuchni wyglada, i smazy te przyprawe samotnie na suchej patelni, by wypuscic z niej w powietrze to wszystko, co zupelnie - jak widac - nieswiadomie dotad w tych swoich szczelnych pojemniczkach chronila, tj.olejki eteryczne danej przyprawy. I jak na tak bezmyslna kulinarna herezje nie zwrocic uwagi?
Netka
anemon
Jestem trochę zdumiona tym całym oburzeniem na brak poprawności technologicznej mojego przepisu. Nigdy i nigdzie nie napisałam, że tak się gotuje w Indiach, że tak należy gotować. Tak ugotowałam ja, a jak powinno być „poprawnie” to danie ugotowane – nie wiem. Pewnie Cię jeszcze bardziej zbulwersuję, aleja jestem kompletną amatorką, gotuję ciągle się ucząc podpatrując innych, czytając książki, będąc na takim portalu jak gotujmy.pl.
Twierdzisz, że popełniłam szkolny kucharski błąd technologiczny, możliwe. Wierzę Ci na słowo, bo ja nie kończyłam żadnej szkoły kucharskiej, a ten ryż jest jedynym daniem, które robię z dodatkiem przypraw charakterystycznych dla kuchni indyjskiej. Masz rację, może zanim zabrałam się za gotowanie, powinnam przestudiować zasady sztuki kulinarnej.
Dla mnie i jak widzę dla wielu z Was ten przepis jest jedynie zapisem tego jak ja to robię. Każdy, kto przeczyta ten przepis może to ugotować tak jak ja lub zrobić to po swojemu, a nawet powiem więcej może tym daniem w ogóle się nie zainteresować. Niemal dla każdego to „oczywista oczywistość”, że zgodnie z regulaminem podajemy przepisy tak jak my to robimy, mimo, że z błędami, i dla mnie to jest największą wartością, że ktoś rekomenduje mi swój przepis. Oczywiście, ktoś, kogo dorobek kulinarny znam i cenię. Mimo, że przepis może nie jest zgodny z tradycyjną recepturą, a nawet może nie jest on zgodny ze sztuką kulinarną. Takich przepisów nie szukam na portalu dla amatorów gotowania, a w zupełnie innych źródłach.
Gdyby było inaczej to pewnie nie powstałaby właśnie kuchnia fusion, a wszyscy musieliby gotować z aptekarską dokładnością wszędzie jednakowo. Taka „jedynie słuszna linia” jest nam już znana z naszej historii, której uczyliśmy się w naszych polskich szkołach, ale nawet wtedy ta zasada nie dotyczyła gotowania.
Bernadetta
anemon
Bernadeta, myślę, że nie. Myślę, że ciotka po prostu wie lepiej i musi to nam wszystkim udowodnić. Oczywiście ma do tego prawo, tylko ten styl, a może brak go.
Babciagramolka
ciotka
Szkolnictwo jest fatalne (przelozenie ksiazkowej wiedzy na zycie zadne, co chocby tu na tych estrach widac), choc twoje pokolenie najwyrazniej zdolalo owej kleski totalnego niemyslenia uniknac.
Odpowiadam ostro, bo i ostro moja pierwsza wielce dyplomatyczna uwage potraktowano; z glebi polskich kompleksow najezono sie jak maly jez na tyle, ze nie zdolano mego postu ze zrozumieniem przeczytac.
A na marginesie: to jest 'fusion', ale...bardziej chinskie nizli indyjskie, co pewnie jeszcze dzisiaj udowodnie.:)
Babciagramolka
Oj chyba masz straszne kompleksy i musisz sie dowartościować dokuczając innym . Wybacz ale tego typu wykłady nie robią na nikim wrażenia . Polka która obraża Polki - mając sie za autorytet kulinarny - jak pamietam już to raz przerabialiśmy tu na stronie - wtedy dotyczyło to kuchni greckiej - czy to przypadkiem nie Ty ? Gotuj sobie po swojemu i daj reszcie spokój .I nic nam tu nie udowadniaj obejdzie się . Przy okazji przypominam , że w Regulaminie jest zapis o używaniu polskich liter więc jak bedziesz pisać przepisy to stosuj sie do tego bo Moderatorzy mogą po prostu uznać przepis za nie zgodny z Regulaminem strony ( każdy kij ma 2 końce jak byś nie wiedziała )
anemon
Buniu, dużo tu zostało napisane na temat szkoły i szkolnictwa, dla mnie i jak myślę dla wielu z nas, szkoła to przede wszystkim nauka i wiedza z niej wyniesiona. Jednak nie mniej ważna jest dla mnie również kindersztuba.
jaNina
Co do ciotki - brak mi słów na te wywody i porównania :(((
anemon
Dziękuję Tobie i dziękuję Wam Wszystkim.