Pleśniak z jabłkami wg Beaty

Mąkę, żółtka, proszek do pieczenia, 1/2 szklanki cukru, cukier waniliowy i masło zagniatamy na kruche ciasto. Ciasto dzielimy na 3 części (dwie mniejsze i jedną większą - to większa to trochę ponad pół a mniejsze to podzielona na pół mniejsza część). Do jednej małej części dodajemy kakao i dokładnie zagniatamy aby wrobiło się w ciasto. Małe części zawijamy w osobne woreczki/ folie i wkładamy do zamrażalnika, większą część wkładamy w woreczku do lodówki. Jabłka obieramy, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Przesmażamy razem z cynamonem. Blachę wykładamy pergaminem. Z lodówki wyciągamy duży kawałek ciasta i wykładamy nim spód, możemy rozwałkować lub rozłożyć dłońmi (ja wolę drugi sposób) Na spód wykładamy przestudzone jabłka. Na jabłka kładziemy warstwę startego na wiórki jasnego ciasta z zamrażalnika. Białka ubijamy razem z cukrem (1 szklanka) na sztywną pianę. Do piany dolewamy ocet i wsypujemy mąkę ziemniaczaną, moment miksujemy i wykładamy na jasną warstwę. Na bezę ścieramy na tarce ciemne ciasto. Ciasto pieczemy ok 50 min w temp 180 st C (do momentu aż beza ładnie się zrumieni). Po upieczeniu wyłączam piekarnik i zostawiam ciasto kilka minut z lekko uchylonymi drzwiczkami, potem wyciągam. Smacznego :)