Sposób przygotowania:
Sernik gotowany wg mojej teściowej
Należy przygotować biszkopt z 6 jajek. Jajka wyparzyć, żółtka oddzielić od białek. Do białek dodać szczyptę soli i ubić je mikserem na sztywną pianę. Żółtka połączyć z cukrem i utrzeć bądź zmiksować na puszystą masę( cukier powinien być nie wyczuwalny). Do masy żółtkowej wsypać mąkę pszenną i proszek, następnie mąkę ziemniaczaną, wymieszać( może być mikserem). Gdy uzyskamy jednolitą, gęstą masę, wówczas dodajemy do niej po łyżce piany z białek ciągle mieszając( teraz już ręcznie, bardzo delikatnie). Gdy wmieszamy już całą pianę, wówczas przelewamy ciasto do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką blaszki i pieczemy około 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Biszkopt podzielić na dwie części, odpowiednio 1/3 i 2/3 ciasta. 2/3 ciasta rozsmarować na małej blaszce i upiec. 1/3 ciasta wymieszać delikatnie z kakao, rozsmarować na blaszce i upiec. Ser biały mielony zmiksować z masłem, cukrem, cukrem waniliowym oraz żółtkami. Z białek ubić pianę i dodać ją do masy serowej delikatnie mieszając. Najlepiej przygotowywać masę w garnku, żeby można było postawić go od razu na ogień. Po postawieniu na ogień mieszać delikatnie aż do zagotowania się. Masa powinna wówczas lekko wypuszczać bąbelki. Po zdjęciu z ognia dodać budyń oraz mąkę ziemniaczaną wcześniej wymieszane z zimnym mlekiem. Po wymieszaniu masy postawić ją na ogień i ponownie zagotować. Biały biszkopt podzielić na dwie części. Jedną białą część posmarować gorącą masą, przykryć ciemnym biszkoptem, posmarować ponownie masą i przykryć jasnym biszkoptem. Ciasto polać polewą czekoladową i posypać delikatnie wiórkami kokosowymi. Podany przeze mnie przepis jest na małą blaszkę.