Sposób przygotowania:
Smakuś Moniki
W prosty i tradycyjny sposób przygotowałam biszkopt. Przy ostatnim pieczeniu biszkoptu wykorzystałam usłyszaną metodę od jednej z blog-erek i zmiksowałam całe jajka, ale niestety biszkopt ,,zbił'' mi się..., więc powróciłam do starej metody... Żółtka oddzieliłam od białek, z białek ubiłam sztywną pianę, a żółtka utarłam z cukrem. W misce wymieszałam utarte żółtka ze sztywną pianą i wymieszałam z przesianą mąką pszenną, która jest doskonałą mąką do pieczenia biszkoptów, ponieważ zawiera 18% glutenu. Mąkę wcześniej wymieszałam z proszkiem do pieczenia, przesianą mąką ziemniaczaną. Ciasto przelałam do foremki o średnicy 28 cm wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam do gorącego piekarnika. Biszkopt piekłam 25 minut w temperaturze 180 st C. Po upieczeniu odstawiłam do ostygnięcia i przykryłam ściereczką kuchenną, by ładnie mi odeszedł od blaszki. Gdy biszkopt był zimny, delikatnie go rozdzieliłam od papieru do pieczenia i ponownie go na nim położyłam, by przy krojeniu już gotowego placka łatwo było zdjąć porcję i ułożyć na talerzyku. MASA GALARETKOWA: Każdą z osobna galaretkę rozpuściłam w osobnym pojemniczku i zalałam 500 ml wrzącej wody, odstawiłam na okno by szybko się przestudziły, następnie zagrzałam mleko. Gorące mleko wymieszałam z żelatyną i także odstawiłam na parapet okienny by szybko się przestudził. Gdy galaretki zastygły, każdą wyjęłam z pojemniczka i pokroiłam w kostkę, wymieszałam wszystkie kolory, po czym ułożyłam pokrojone galaretki na zimnym biszkopcie i odstawiłam do lodówki. Gdy mleko z żelatyną powoli przybierało konsystencję kisielu, było już dobry by wymieszać je z galaretkami. Wylałam je na galaretki i przy pomocy widelca wymieszałam. Ponownie odstawiłam do lodówki by wszystko ładnie zastygło i można było posmarować ją bitą śmietaną i udekorować. DEKORACJA: Gdy po trzech godzinach masa galaretkowa zastygła, przygotowałam bitą śmietanę według przepisu na opakowaniu. Czyli przegotowane, zimne mleko ( 200 ml) zmiksowałam mikserem z zawartością torebki, około 4 minut. Gdy ubijana masa przybrała postać bitej śmietany, posmarowałam ją łyżką na wierzchu masy galaretkowej. Foremkę z ciastem odstawiłam do lodówki na około 3 godzin, by się schłodziło. Czekoladę starłam na tarce o grubych oczkach i posypałam wierzch ciasta, następnie obsypałam kakaową posypką.