Sposób przygotowania:
Staropolski piernik dojrzewający
Piernik zarabiamy ok 5-6 tyg przed Świętami! Miód, cukier i masło powoli podgrzewamy, doprowadzając nieomal do wrzenia, składniki mają się połączyć a cukier rozpuścić. Studzimy. Do miski wsypujemy mąkę (1 kg), dodajemy sól, jajka, przyprawę, sodę rozpuszczoną w mleku (zimnym) oraz przestudzoną masę miodową. Wszystkie składniki zagniatamy na jędrne ciasto. Jeśli jest zbyt klejące dodajemy mąkę. Ciasto ma ładnie odchodzić od dłoni. (mi zawsze wychodzi ok 1-2 szklanki ponad kilogram mąki). Starannie wyrobione ciasto przekładamy do kamionkowego lub emaliowanego naczynia, przykrywamy ściereczką i wstawiamy na dolną półkę w lodówce aby dojrzewało przez ok miesiąc. Na tydzień przed Bożym Narodzeniem pieczemy piernik! Z garnka wyciągamy ciasto (będzie to dość trudne więc przyda się męska ręka :P) Ciasto dzielimy na 3 części i rozwałkowujemy podsypując mąką na grubość ok 1 cm (ciasto urośnie podczas pieczenia). Każdy placek pieczemy ok 40 min w temp 175 st C. Przestudzone placki przekładamy lekko rozgrzanymi powidłami, i lekko dociskamy aby się skleiły. Wierzch ciasta polewamy polewą, (możemy udekorować np orzechami), gdy ta zastygnie ciasto owijamy ściereczką i odstawiamy na tydzień aby "doszło". U mnie piernik próbuje się w Wigilię rano. Do tego czasu jest zakaz dobierania się do niego, chociaż ciężko mu się oprzeć, zostaje jedynie wąchanie :)Piernik jest naprawdę genialny i z każdym dniem coraz smaczniejszy :) Piernik przechowuję w kuchni na blacie, po rozkrojeniu dbamy o to by był dobrze przykryty i nie obsychał. Smacznego :)