Tęczowy sernik na zimno

Dno tortownicy wykładamy folią spożywczą. Następnie układamy biszkopty.

Truskawki i banany kroimy na plasterki. Te ostatnie skrapiamy sokiem z cytryny, aby zapobiec zbrązowieniu. Morele przekładamy na sito i odsączamy z soku.

Słodką śmietankę ubijamy na sztywno. Dodajemy cukier puder i stopniowo, partiami serek homogenizowany. Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości gorącej wody i pozostawiamy do napęcznienia. Następnie ją podgrzewamy, uważając, aby się nie zagotowała (wówczas straci właściwości żelujące).

Po przestygnięciu wlewamy ją do masy. Wszystko miksujemy. Masę wykładamy na biszkopty.

Na serniku delikatnie zaznaczamy nożem 6 części. Odpowiednio, w każdą część wkładamy owoce lekko je przyciskając. Ciasto wkładamy do lodówki, aby stężało.

Po ok. 2h część z bananami odgradzamy od pozostałego ciasta delikatnie wkładając w ciasto cieniutki plastikowy pasek-separator (zgięty w kształt litery V oraz posmarowany masłem).

Następnie wylewamy tężejącą żółtą galaretkę rozpuszczoną w 125 ml gorącej wody.

Sernik ponownie wstawiamy do lodówki. Po stężeniu galaretki wyjmujemy separator, wkładamy do części z truskawkami i wlewamy czerwoną galaretkę.

Gdy galaretka stężeje wkładamy separator do części z jagodami i wlewamy niebieską galaretkę.

Wówczas na serniku mamy już gotowe trzy galaretki, które oddzielają puste przestrzenie. Miejsca te wypełniamy pozostałymi galaretkami, zachowując kolejność barw w tęczy.