Sposób przygotowania:
Diabeł morski- co wy na to?
Jako, że moja druga połówka łowi sobie w angielskim morzu, oczywiście w wolnym czasie ale z wielką pasją, używając do tego naprawdę okropnych zanęt i przynęt- w końcu musiało trafić na biedaka diabla morskiego.
Jako, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia dania, zrobiłam zdjęcie młodszej siostry owej żabnicy, co wkleję w ramach przepisu-:
Ale wracając do sedna.
Kroimy cukinię w cienkie krążki, paprykę w paski, cebulkę w półkrążki, marchewkę w cieniutkie talarki. Siekamy czosnek.
Z żabnicy jak widać na załączonym obrazku jadalny jest tylko ogon. Oprawiamy więc naszą żabnicę, tak aby została nam z niej jedyna jadalna część- ogon. Filetujemy go, oprószamy solą i pieprzem i skrapiamy limonką.
I niech sobie postoi z pół godzinki.
Na patelni rozgrzewamy oliwę. Na rozgrzaną wrzucamy fileciki z żabnicy i obsmażamy kilka minut, tak aby się zrumieniły. Delikatne mięso ma tendencję do rozpadania się, nie mieszajmy za bardzo.
Rybkę wyciągamy łopatką na talerz.
Dolewamy odrobinę oliwy na patelnię, wrzucamy cebulę i marchew i obsmażamy kilka minut, dodajemy cukinie, papryki, czosnek i smażymy na wolnym ogniu aż zmiękną...około 10 min i odparują wodę, dodajemy pomidory z puszki i zioła w ilości, którą lubimy, dosalamy i doprawiamy pieprzem. Można dodać odrobinę pieprzu cayenne.
Z warzyw układamy na talerzu ładną piramidkę czy jak się komuś podoba, na górę kładziemy fileciki, lekko wcześniej podgrzane lub trzymane w nagrzanym ale już wyłączonym piekarniku i .....
Powiem szczerze...wrażenia smakowe są doskonałe.
Smacznego
Jako, że nie zdążyłam zrobić zdjęcia dania, zrobiłam zdjęcie młodszej siostry owej żabnicy, co wkleję w ramach przepisu-:
Ale wracając do sedna.
Kroimy cukinię w cienkie krążki, paprykę w paski, cebulkę w półkrążki, marchewkę w cieniutkie talarki. Siekamy czosnek.
Z żabnicy jak widać na załączonym obrazku jadalny jest tylko ogon. Oprawiamy więc naszą żabnicę, tak aby została nam z niej jedyna jadalna część- ogon. Filetujemy go, oprószamy solą i pieprzem i skrapiamy limonką.
I niech sobie postoi z pół godzinki.
Na patelni rozgrzewamy oliwę. Na rozgrzaną wrzucamy fileciki z żabnicy i obsmażamy kilka minut, tak aby się zrumieniły. Delikatne mięso ma tendencję do rozpadania się, nie mieszajmy za bardzo.
Rybkę wyciągamy łopatką na talerz.
Dolewamy odrobinę oliwy na patelnię, wrzucamy cebulę i marchew i obsmażamy kilka minut, dodajemy cukinie, papryki, czosnek i smażymy na wolnym ogniu aż zmiękną...około 10 min i odparują wodę, dodajemy pomidory z puszki i zioła w ilości, którą lubimy, dosalamy i doprawiamy pieprzem. Można dodać odrobinę pieprzu cayenne.
Z warzyw układamy na talerzu ładną piramidkę czy jak się komuś podoba, na górę kładziemy fileciki, lekko wcześniej podgrzane lub trzymane w nagrzanym ale już wyłączonym piekarniku i .....
Powiem szczerze...wrażenia smakowe są doskonałe.
Smacznego
pastel