Sposób przygotowania:
Gotowany indyk w potrawce jarzynowej
Obrać i umyć warzywa ( marchew, pietruszka, seler, por, cebula , czosnek ). Rozgrzać patelnie i na suchej karmelizować warzywa ( podgrzewać obracając aż pojawią się na nich rumiane ślady ) . Razem z warzywami wrzucić na patelnię listek i ziarna pieprzu. Przełożyć go garnka .Dorzucić zielone liście natki , selera i lubczyku. Zalać wodą . Wsypać szczyptę soli i doprowadzić do wrzenia. We wrzątek włożyć mięso *. Zagotować. Zmniejszyć gaz i gotować na małym gazie pod przykryciem 20 minut. Wyjąć marchew, pietruszkę i seler **, a resztę dalej gotować jeszcze ok. 1 godziny na małym gazie . Wyjąć mięso ( zawinąć w folię aluminiową by nie ostygło). Marchew , seler, pietruszkę pokroić ( marchew w pół plasterki -seler i pietruszkę w kostkę) . Fasolkę (lub groszek czy kukurydzę ) odcedzić - jeśli fasolka jest w całych strąkach to je pokroić na 3 części. Wywar przecedzić - doprawić do smaku maggi w płynie ( ma być delikatny).Wywaru ma zostać na końcu ok. 1,5 szklanki ( dzielimy go na 2 porcje 1/2 szklanki do potrawki i 1 szklankę na zupę ). W garnuszku rozgrzać masło. Włożyć na nie pokrojone w kostkę marchew , seler i pietruszkę i fasolkę szparagową. Podlać 1/2 szklanki wywaru z gotowania . Żółtko zmieszać z łyżeczką soku z cytryny i kilkoma łyżkami gorącego wywaru dodawanego sukcesywnie by żółtko się nie ścięło. Wlać do jarzyn. Wymieszać. Zdjąć z gazu. Doprawić sola , cukrem i cytryną . Pierś z indyka pokroić w cienkie plasterki. Podaję samą jarzynkę z plastrami indyka i porcją sałaty bez dodatków typu ryż czy ziemniaki bo jarzynka jest bardzo syta i jest jej dużo. *Wkładam mięso do wrzątku by białko z powierzchni ścięło sie natychmiast i zapobiegło wygotowywaniu smaku . Robię tak gdy gotuje mięso ,, dla mięsa" - gdy gotuję na rosół wkładam mięso do zimnej wody. ** Z reguły wszyscy robią odwrotnie najpierw gotują mięso , a potem dorzucają pod koniec warzywa - ja sprawdziłam , że jeśli gotuję mięso razem z warzywami od początku to nasiąka ono wywarem z warzyw . Normalnie gotuję warzywa do końca ale tu chciałam zrobić z nich jarzynkę więc wyjęłam wcześniej . A wywar i tak nie miał być podany jako rosół a jako specyficzna zupa krem cebulowo-porowy bo tylko te warzywa w wywarze zostały i zostały z nim zmiksowane. *** Resztę wywaru zmiksować z porem i cebulą z zupy i 1/2 słodkiej śmietanki . Doprawić mielonym pieprzem i podać w filiżankach do popicia.