Sposób przygotowania:
Mokry sernik z pianką kawową
Mąkę połączyć z margaryną, dodać cukier, żółtka, jajko, śmietanę, proszek do pieczenia, cukier wanilinowy oraz aromat. Wszystkie składniki zagnieść na jednolitą masę. Z tak przygotowanego ciasta oddzielić ok. ¼ części i włożyć do zamrażalnika. Pozostałą część wyklejamy na dno blaszki, wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia i posypujemy wierzch ciasta kakao, zastąpi ono bowiem bułkę tartą, która powinna wsiąknąć nadmiar płynu z sera. Następnie wyłożyć ser do naczynia, w którym będziemy miksować i dodać do niego cukier, masło/margarynę, 2 żółtka, 2 jajka i miksować na średnich obrotach. W mleku rozpuścić budynie i wlać do sera, mieszać kilka minut na najwyższych bądź na jednych z wyższych obrotów aż zauważymy, że ser zwiększył objętość, będzie wówczas bardziej puszysty (polecam dodać wówczas trzeci budyń, chyba że wolimy sernik bardzo mokry i miękki). Jeśli jednak zależy nam nam na czasie, można oczywiście skrócić mieszanie do momentu wystarczającego połączenia składników. Tak przygotowany ser wylać na ciasto i włożyć do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 30 minut w temp 180 st. Celsjusza. Po około 20 minutach pieczenia ciasta, można zacząć przygotowywać pianę z białek.. W jak najmniejszej ilości bardzo ciepłej wody, tj. 1-1,5 łyżki, rozpuszczamy kawę. Można ją też rozpuścić w wodzie zimnej, jednak mam wrażenie, że jest wówczas mniejszy aromat. Następnie do pojemnika wlać 5 białek (bo tyle właśnie powinno nam pozostać po wcześniejszych jajkach, z których zużyliśmy tylko żółtka), dodać sodę i miksować na najwyższych obrotach. Gdy piana będzie już prawie idealna, ubita, dodać cukier, kilka kropli soku wyciśniętego z cytryny, mąkę i jeszcze chwilę mieszać. Na sam koniec wlać kawę i miksować chwilę, tylko do momentu połączenia kawy z resztą składników. Po 30 minutach wyjąć ciasto z piekarnika i jak najdelikatniej rozsmarować pianę na całości sernika, następnie wyjąć pozostałą część ciasta z zamrażalnika i ścierając na tarce o grubych oczkach, rozsypywać kruszonkę na wierzchu pianki. Wstawić ponownie blaszkę do piekarnika i piec jeszcze ok. 25 minut. Podkreślam, że z podanych składników bezy wychodzi sporo, więc ciasto jest wysokie i czasem może w trakcie pieczenia, podczas rośnięcia, wypływać. Po upieczeniu ostudzić przy uchylonym piekarniku. Smacznego.
marietta