Panga w orzechach laskowych

Może już ktoś przyrządził rybę w taki sposób, ale daję słowo, że nie korzystałam z żadnego przepisu. Z początku połączenie składników wydawało mi się ryzykowne, ale okazało się bardzo korzystne. Bynajmniej smakowało mnie i mojej rodzinie.
Pangę rozmrozić, delikatnie odcisnąć z wody i starannie osuszyć. Filet pokroić w poprzek na kilkucentymetrowe kawałki. Z obu stron posypać solą i białym pieprzem.
Orzechy wrzucić na suchą patelnię, prażyć kilka minut uważając, żeby się nie przypaliły. Kiedy brązowa skórka zacznie pękać i łuszczyć się, przełożyć orzechy do ściereczki i ją otrzeć. Oczyszczone orzechy bardzo drobniutko posiekać. Wymieszać z bułką tartą i drobniutko posiekanymi igiełkami rozmarynu.
Kawałki ryby panierować kolejno w mące, roztrzepanym jajku i orzechach wymieszanych z bułką. Kłaść na rozgrzany olej i smażyć z obu stron na rumiano.
Salsa: jabłko umyć, obrać ze skóry, usunąć gniazdo nasienne i pokroić w małą kosteczkę. Obsmażyć je na rozgrzanym maśle, dołożyć drobniutko posiekane gałązki rozmarynu i żurawinę, podlać niewielką ilością wody i dusić do chwili, aż kawałki jabłek zaczną się lekko rozpadać. Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny.