Sposób przygotowania:
Piersi faszerowane pieczarkami i natką
Pieczarki oczyściłam, opłukałam, pokroiłam w cienkie plasterki. Cebulkę obrałam, pokroiłam w kosteczkę. Na patelni rozgrzałam łyżeczkę masła, zeszkliłam na nim cebulkę, dodałam pieczarki i całość smażyłam do całkowitego odparowania płynu. Odstawiłam do wystudzenia. Z piersi odkroiłam luźno wiszące „polędwiczki” i odłożyłam je do wykorzystania przy innej okazji. Pozostałe części opłukałam, osuszyłam papierowym ręcznikiem. W każdej piersi nacięłam wzdłuż głęboką kieszeń uważając, żeby nie przeciąć na wylot. Mięso oprószyłam solą ze wszystkich stron. Do przestudzonych pieczarek dodałam posiekaną natkę, bułkę tartą i jajko. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem, dokładnie wymieszałam. Do naciętych w piersiach kieszeni nałożyłam tyle farszu ile się dało (jak coś zostanie to i tak się wykorzysta), brzegi rozcięcia spięłam szpilkami do zrazów. W rondlu rozgrzałam olej, obsmażyłam mięso z obu stron, podlałam niewielką ilością wody i resztką bulionu, który został mi z pierwszego dania. Dusiłam na wolnym ogniu pod przykryciem przez czas potrzebny na ugotowanie ziemniaków. Kiedy mięso było gotowe, do małego rondelka zlałam powstały sosik, zagęściłam go rozprowadzoną w niewielkiej ilości wody mąką, dołożyłam pozostałą resztkę farszu pieczarkowego i razem chwilkę pogotowałam. Doprawiłam pieprzem i sosem sojowym. Z piersi wyjęłam szpilki, podałam je polane sosem, z ziemniakami i surówką z pekinki.