Sposób przygotowania:
Ruskie pierogi ala gino
Mąkę sypiemy na stolnicę, dodajemy szczyptę sody, sól, żółtka i odrobinę wody (wody nie za dużo ja zawsze robię na oko sprawdzając lepkość ciasta). Jak ciasto jest już lekko zagnieciony dodajemy parę kropli oliwy z oliwek.
Oliwa powoduje, że ciasto zyskuje wiele zalet, jak to że jest jedwabiste, smaczne, ma ładny kolor nie klei się do stolnicy jest elastyczne czyli jak mamy dobrze sklejone pierogi i nam pęcznieją przy gotowaniu po prostu dobrze się rozciągają. Po to również dajemy szczyptę sody jako emulgator i ciasto nie pozostaje zakalcowate i przy okazji rosną nam w oczach :).
Ziemniaki myjemy i gotujemy w osolonej wodzie do miękkości po czym obieramy i przeciskamy prasownicą do miski. Ser biały przeciskamy przez prasownicę do ziemniaczków. Cebulkę obieramy, siekamy na drobno i smażymy na oleju. Usmażoną cebulę, chłodną nie prosto z patelni dodajemy do farszu.
Żółty ser tary na dużych oczkach dodajemy też sól i czarny pieprz do całości i mieszamy. Jak mamy wszytko gotowe to możemy przystąpić do wycinania kółeczek w cieście wielkość pierogów zależy jakiej używamy formy do wycinania ja używam zawsze puszki po orzeszkach słonych. Puszka ma ostre krawędzie i łatwo się wycina a wielkość mi odpowiada :).
Wycięte krążki zwilżamy wodą dodajemy łyżką farsz do środka tak aby można było łatwo kleić. Teraz najważniejsze klejenie i jak się pewnie orientujecie jest wiele szkół klejenia pierogów. Znam różne techniki lecz ja kleję na tak zwaną falę nie rozklejają się i robi się je łatwo i w miarę szybko oraz wyglądają estetycznie:).
Poklejone pierożki gotujemy w solonej wodzie 3-5 minut mieszając tak aby zawsze się obróciły przy gotowaniu. Ugotowane podajemy gorące ze śmietaną. Możemy również ugotowane chłodne odsmażyć i podać ze śmietaną ja bardziej lubię tą drugą formę są chrupkie i smaczne :). Życzę miłego gotowania i smacznego :)
Oliwa powoduje, że ciasto zyskuje wiele zalet, jak to że jest jedwabiste, smaczne, ma ładny kolor nie klei się do stolnicy jest elastyczne czyli jak mamy dobrze sklejone pierogi i nam pęcznieją przy gotowaniu po prostu dobrze się rozciągają. Po to również dajemy szczyptę sody jako emulgator i ciasto nie pozostaje zakalcowate i przy okazji rosną nam w oczach :).
Ziemniaki myjemy i gotujemy w osolonej wodzie do miękkości po czym obieramy i przeciskamy prasownicą do miski. Ser biały przeciskamy przez prasownicę do ziemniaczków. Cebulkę obieramy, siekamy na drobno i smażymy na oleju. Usmażoną cebulę, chłodną nie prosto z patelni dodajemy do farszu.
Żółty ser tary na dużych oczkach dodajemy też sól i czarny pieprz do całości i mieszamy. Jak mamy wszytko gotowe to możemy przystąpić do wycinania kółeczek w cieście wielkość pierogów zależy jakiej używamy formy do wycinania ja używam zawsze puszki po orzeszkach słonych. Puszka ma ostre krawędzie i łatwo się wycina a wielkość mi odpowiada :).
Wycięte krążki zwilżamy wodą dodajemy łyżką farsz do środka tak aby można było łatwo kleić. Teraz najważniejsze klejenie i jak się pewnie orientujecie jest wiele szkół klejenia pierogów. Znam różne techniki lecz ja kleję na tak zwaną falę nie rozklejają się i robi się je łatwo i w miarę szybko oraz wyglądają estetycznie:).
Poklejone pierożki gotujemy w solonej wodzie 3-5 minut mieszając tak aby zawsze się obróciły przy gotowaniu. Ugotowane podajemy gorące ze śmietaną. Możemy również ugotowane chłodne odsmażyć i podać ze śmietaną ja bardziej lubię tą drugą formę są chrupkie i smaczne :). Życzę miłego gotowania i smacznego :)
ginowski75
zbysiowa
ginowski75