Sałata Cezara (Cesarska) z grzankami

Sałatę myjemy i w miarę idealnie osuszamy. Małe liście idą w calości, duże (ja tnę) szarpniemy na pożywne kawałki (nie za małe). Wrzcamy do wielkiej misy i bierzeemy się za... grzanki. Bagiętkę tniemy pos skosem na na 3 cm kawałki. Na patelni, na małym ogniu, rozgrzewamy 2 łyżki oliwy i dodajemy 2 ząbki posiekanego czosnku. Gdy czosnek nam zbrązowieje usuwamy go łyżką z oleju (inaczej się spali i zgorzknieje) i dodajemy jedną łyżeczką masła roślinnego, kładziemy kawalki bagietki i oba końsce opiekamy wolno na rumiany kolor. Wyrzucamy je na papierowe ręczniki i osuszamy z oleju/tłuszczu. Pora na dressing: do naczynia (hm... dla leniwych może być mały blender) wrzucamy Anchovis, żółtko, łyżeczkę musztardy, sos Worcestershire, wciskamu ząbek czosnku, wciskamy cytrynkę (1/3 - nie za dużo!), zalewamy to 1/3 szklanki dobrej oliwy i... blendujemy na jednolitą spójną masę. Ja na koniec dodaję jeszcze łyżkę wody i robijam - sos wtedy nabiera troszeczkę lekkości. Polewam dressingiem oczekujące w misie kawałk i sałaty i rękami mieszam by sos dotarł wszędzie. Nakładamy na talerze centralnie smakowite stosiki i posypujemy utartym Parmezanem. 4 grzanki układamy w koło każdej porcji sałaty. Podajmy od razu. Dla fantazji można dodać 3-4 mini pomidorki koktailowe. Winko mile widziane.