Sposób przygotowania:
Żółtozielona ,,śmieciówa,,
Warzywa obrałam, opłukałam. Kalarepkę pokroiłam w słupki, marchewki i seler starłam na tarce o dużych oczkach, cebulę pokroiłam w kosteczkę, czosnek posiekałam. Brukselkę pokroiłam na połówki. W rondlu rozgrzałam łyżkę masła, wrzuciłam marchew i selera, kiedy zmiękły dodałam cebulę i czosnek. Jeszcze chwilę razem przesmażyłam, wlałam 1,5 litra wrzącej wody. Soczewicę przepłukałam na sicie, dodałam do rondla razem z brukselką i kalarepką. Dołożyłam ziele angielskie, liść laurowy, suszoną włoszczyznę, suszony lubczyk i suszony koperek. Gotowałam na wolnym ogniu aż warzywa zmiękły, a soczewica zaczęła się rozpadać. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem. Podałam z „wczorajszym” makaronem posypaną odrobiną mrożonego koperku.
zewa
edytaha
Mój na szczęście uwielbia zupy, a im gęściejsza, tym lepsza :)